naleśnik


Do opublikowania tego tekstu skłoniły mnie dwie rzeczy: kolejna wiadomość na Facebooku, oraz tytułowy naleśnik. Najpierw to pierwsze: od bardzo dawna dostaję sporo maili i wiadomości na Facebooku z zapytaniami, jakim aparatem robiłem dane zdjęcie, jakim obiektywem, jaki aparat polecę do 1500zł…

Messenger

Nigdy (lub prawie nigdy) na te wiadomości nie odpisuję. Z trzech prostych powodów:
1) ktoś biorąc do ręki tą samą puszkę z tym samym obiektywem może mieć inne światło, inny kadr, inne tło, może nie robić w plenerze, a w pomieszczeniu (lub na odwrót)… Więc wzorowanie się na „jaka puszka, jaki obiektyw” jest absolutnie do niczego. Pomijam kwestię ogólnej wiedzy fotograficznej.
2) od 9 lat fotografuję tylko Canonami, nie śledzę więc rynku Nikonów, Sony, ani pozostałych firm. Nie doradzę więc aparatu do 1500zł, do 2000zł, do 2500zł… Baa, ja się nawet nie orientuję w nowościach samego Canona – nie jest mi to po prostu do niczego potrzebne.
3) odpowiedź skutkuje kilkoma następnymi pytaniami, a mi niestety brak czasu – nawet gdyby punkt 2 nie istniał i byłbym znawcą sprzętu, to nie miałbym czasu, aby doradzać innym.

Jeżeli obserwujecie mojego bloga i stronę to wiecie, że wyznaję zasadę „dobre zdjęcie można zrobić wszystkim„. Tak, nawet mikrofalówką – może kiedyś Wam to udowodnię publikując album #MICROWAVEONLY;)

Nigdy nie skupiam się jakoś specjalnie na sprzęcie. Dla mnie osobiście idealną ogniskową na pełnej klatce jest 85mm – nie przepadam za szerokimi szkłami, chociaż komercyjne zdjęcia robię również i takimi. Uwielbiam szkła jasne – dlatego, że nie znoszę systemowych lamp na aparacie. Mam swój własny styl fotografowania, swoje przyzwyczajenia.

Teraz to drugie. Canon od ponad 2 lat był dla mnie aparatem wyłącznie do rzeczy komercyjnych. Przez swoją wielkość i dodatkowe szkło, przestał mieć dla mnie sens jako sprzęt do codziennego fotografowania. Zastąpił go… iPhone. Ale telefon to telefon, wciąż nie tak jakość i brak RAWów (Apple chyba nigdy do nich nie dojdzie). I wtedy przytrafił się Fuji X100S ze stało ogniskowym obiektywem 35mm i światłem 2.0. Po prostu ideał! Pokochałem go za lekkość, rozmiar, cyfrowy wizjer i jakość obrazka.

Jednak to się w ostatnich dniach zmieniło – piątka wróciła do łask (no prawie). Gdzieś przypadkowo trafiłem na serię zdjęć z 40mm ze światłem 2.8 od Canona (wersja STM). Nie czytałem testów, analiz, próbkowania 500% podglądów… Po prostu obejrzałem 2-3 galerie i go kupiłem. I nie, NIE JEST to wpis sponsorowany – obiektyw kupiłem na jednym z serwisów aukcyjnych.

Canon 40mm f 2.8

Od dwóch tygodni nie zdejmuję go z puszki. Na Tauronie zrobiłem nim 85% zdjęć! Mały, lekki, w miarę jasny (chociaż wiele bym dał za światło 1.4 lub 1.8), z bardzo dobrą jakością obrazu. X100S wyjąłem dopiero podczas porannego spaceru po Katowicach! Tak więc w pewnym sensie Canon wrócił do łask jeżeli chodzi o codzienną fotografię – tu X100S ma wciąż przewagę, ale nie ma już u mnie na to monopolu.

Tym samym, to dla wszystkich piszących do mnie na Facebooku i w mailach, trochę wyjaśniłem co i jak. Może to w jakimś stopniu sprawi, że podobnych wiadomości będzie trochę mniej. Może.

Na koniec Manhattan. Polski Manhattan.

Warszawa by Dawid Markoff


skomentuj
kategoria: cyfrowo, pierdupierdu, różne tagi: , ,



 








menu




o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko




najnowsze wpisy







kategorie







archiwum bloga







moje rzeczy


portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
pogadajmy podcast



Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:



Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:

Postaw mi kawę na buycoffee.to











Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→









Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→









Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→









KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→









Szybka studyjna sesja na białym i czarnym tle, bez specjalnych udziwnień. Na dzień przed wylotem Franka na międzynarodowy kontrakt. Zobacz→









Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→









Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→









Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→









Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→









Pełna kontrastów Łotwa. Zarówno na zdjęciach jak i w 6 odcinkowej serii vlogów. Zobacz→









Razem z Robertem Danielukiem zaliczyliśmy nasz debiut reżysersko-operatorsko-montażowy! Zrobiliśmy teledysk do piosenki Natki i Wojtka Jabłońskiego (zespół Kult)! Zobacz→









Kinga Cymerman przed moim obiektywem w minimalistycznej sesji beauty! Zobacz→









Z jednej strony piękna, a z drugiej niesamowicie abstrakcyjna Armenia. Wyprawa tak szalona, że nie da się jej opisać w kilku zdaniach. Zobacz→









Niesamowity budynek LEGO House i maluteńkie, ale urokliwe Billund. Do tego położone niedaleko portowe miasto Vejle z przedziwną architekturą. Zobacz→









Sesja zdjęciowa do kampanii „Ogródki ze smakiem” organizowanej przez Electrolux. Niesamowicie pozytywna i pełna energii Jagna Niedzielska! Zobacz→









Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→









Mój drugi raz w tym roku na Ukrainie. Tym razem położony 20km od granicy z Federacją Rosyjską Charków! Zobacz→









Betonowa Podgorica, górzysty i deszczowy Zabljak czy nadmorskie Tivat, Budva i Kotor. Czarnogóra jest piękna, ale i bardzo dzika. Zobacz→









Lato i szybki wypad do Kijowa na przetestowanie covideowych paszportów! Upalnie, słonecznie., intensywnie! Zobacz→










Władysławowo, Jurata, Jastarnia, Chałupy, Muzeum Figur Woskowych, deszcz, wiatr, diabelskie koło, roller coster... Przeczytaj→










Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→










Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→










Ada i Aleks do sierpniowego wydania Digital Camera Polska. Tu w wersji reklamowej - rozszerzonej o elementy graficzne. Zobacz zdjęcia→










Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→




© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone