wróciłem. ach, cóż to była za wyprawa!
Wróciłem! Ach, cóż to była za wyprawa. Co najważniejsze, zmieniły nam się w połowie plany. Chcieliśmy jechać do Bośni i Hercegowiny, a pojechaliśmy do Macedonii. I to był dobry wybór! Macedonia, a zwłaszcza stolica, to istny stan umysłu. Nie do opisania bez zdjęć… Od jutra powoli zabieram się za te wykonane X100S.
Na koniec duży serwis ze stolicy Macedonii, który napisał o mojej wyprawie do Skopje! Nie wiem czy coś z tego zrozumiecie, ale piszę tam o sobie, o wrażeniach z pobytu, o tym co mi się podoba, a co nie…
Skopjeinfo.mk: Давид од Полска раскажува: Скопје е град на убави градби, силно сонце и сообраќајна некултура→
skomentuj →
kategoria: mobilnie, pierdupierdu tagi: belgrad, budynki, dawid markoff, iphone, macedonia, serbia, serbia-macedonia, skopje
To już chyba trzeci lub czwarty wpis z mgłą pośród warszawskich budynków. Nic na to nie poradzę – jak tylko mam okazję to fotografuję. I nigdy w takim momencie nie mam przy sobie aparatu, ech. No trudno, telefon czasami też daje radę.
Dobre piwo, dobre towarzystwo i dobra gra na PS4! No i demoniczne budynki na Gdańskim. Rada: nigdy nie zostawiajcie odblokowanego telefonu! Znajdziecie potem na swoim Instagramie jakieś selfie, a na Facebooku… ech, szkoda nawet gadać. Obrabiają się już zdjęcia oraz przyszły nowe tła – będzie fotografowane! Ten telewizor stał i stał, w końcu mamy czasy 4K. A na koniec…. piwa. Wiadomo.
skomentuj →
kategoria: mobilnie, różne tagi: budynki, idalia baryła, iphone, podsumowanie, warszawa
Miałem przyjemność być w 3 osobowym jury (razem z Tomaszem Płatkiem i Lesławem Domowiczem) ogólnopolskiego konkursu fotograficznego Military Art organizowanego przez Ministerstwo Obrony. Super ludzie, super uczestnicy, super prace! Powyżej oficjalny album. Tym bardziej było to niesamowite doświadczenie, że miałem okazję poznać jury konkursu wideo w osobach Grzegorza Borowskiego, Marka Widarskiego i Pawła Łęskiego. Wspólne wieczory, wiele rozmów o filmie, montażu, technikach operatorskich… Fascynujące!
Noc. Nie marzę o niczym innym jak sen! Niecałe 5 godzin snu po tym nieprawdopodobnym maratonie i w drogę do Warszawy – jutro o 10 prowadzę zajęcia! Laureaci konkursu wideo i Tomek Płatek podczas wykładu o „swoich gumach”:) A tak na serio świetny wykład. Dzięki Tomku za te wspólne rozmowy, oglądanie filmów wieczorami, żarty i bilarda! Jesteś niesamowitą osobą. Selfie w lustrze i wspomniany bilard. A po partyjce spacer nad Jeziorem Rudnickim.
Akademia Fotografii i zajęcia z… fotografii🙂 Tego dnia światło stałe. A potem sesja do kolejnego wydania tego fajnego magazynu… Jak wyjdzie to wrzucę. Pierwsza z poprzedniego wpisu na listopad, a ta chyba na luty (ale to się może zmienić). I ponownie zajęcia z fotografii studyjnej – tym razem uczyłem studentów błyskać lampami. Mieli sporo frajdy. Piwo za 26,50zł/butelka? Tak! I to jakie – Imperialny Stout! Mniam! 8 rano, a ja w biurze – ostatnie poprawki w zdjęciach do spotu DaWandy. Dwa tygodnie wcześniej ponownie Centrum Szkolenia Logistyki w Grudziądzu i wybór prac. Hotel też całkiem spoko, ale się wyleżałem przy Szklanej Pułapce! Jedno ze zdjęć, które zrobili studenci podczas zajęć i sesja z Robertem fajnego samochodu!
skomentuj →
kategoria: mobilnie, różne tagi: budynki, dawid markoff, grudziądz, joanna rowicka, kaja góral, military art, podsumowanie, warszawa, wiktoria kwapisz
Do opublikowania tego tekstu skłoniły mnie dwie rzeczy: kolejna wiadomość na Facebooku, oraz tytułowy naleśnik. Najpierw to pierwsze: od bardzo dawna dostaję sporo maili i wiadomości na Facebooku z zapytaniami, jakim aparatem robiłem dane zdjęcie, jakim obiektywem, jaki aparat polecę do 1500zł…
Nigdy (lub prawie nigdy) na te wiadomości nie odpisuję. Z trzech prostych powodów:
1) ktoś biorąc do ręki tą samą puszkę z tym samym obiektywem może mieć inne światło, inny kadr, inne tło, może nie robić w plenerze, a w pomieszczeniu (lub na odwrót)… Więc wzorowanie się na „jaka puszka, jaki obiektyw” jest absolutnie do niczego. Pomijam kwestię ogólnej wiedzy fotograficznej.
2) od 9 lat fotografuję tylko Canonami, nie śledzę więc rynku Nikonów, Sony, ani pozostałych firm. Nie doradzę więc aparatu do 1500zł, do 2000zł, do 2500zł… Baa, ja się nawet nie orientuję w nowościach samego Canona – nie jest mi to po prostu do niczego potrzebne.
3) odpowiedź skutkuje kilkoma następnymi pytaniami, a mi niestety brak czasu – nawet gdyby punkt 2 nie istniał i byłbym znawcą sprzętu, to nie miałbym czasu, aby doradzać innym.
Jeżeli obserwujecie mojego bloga i stronę to wiecie, że wyznaję zasadę „dobre zdjęcie można zrobić wszystkim„. Tak, nawet mikrofalówką – może kiedyś Wam to udowodnię publikując album #MICROWAVEONLY;)
Nigdy nie skupiam się jakoś specjalnie na sprzęcie. Dla mnie osobiście idealną ogniskową na pełnej klatce jest 85mm – nie przepadam za szerokimi szkłami, chociaż komercyjne zdjęcia robię również i takimi. Uwielbiam szkła jasne – dlatego, że nie znoszę systemowych lamp na aparacie. Mam swój własny styl fotografowania, swoje przyzwyczajenia.
Teraz to drugie. Canon od ponad 2 lat był dla mnie aparatem wyłącznie do rzeczy komercyjnych. Przez swoją wielkość i dodatkowe szkło, przestał mieć dla mnie sens jako sprzęt do codziennego fotografowania. Zastąpił go… iPhone. Ale telefon to telefon, wciąż nie tak jakość i brak RAWów (Apple chyba nigdy do nich nie dojdzie). I wtedy przytrafił się Fuji X100S ze stało ogniskowym obiektywem 35mm i światłem 2.0. Po prostu ideał! Pokochałem go za lekkość, rozmiar, cyfrowy wizjer i jakość obrazka.
Jednak to się w ostatnich dniach zmieniło – piątka wróciła do łask (no prawie). Gdzieś przypadkowo trafiłem na serię zdjęć z 40mm ze światłem 2.8 od Canona (wersja STM). Nie czytałem testów, analiz, próbkowania 500% podglądów… Po prostu obejrzałem 2-3 galerie i go kupiłem. I nie, NIE JEST to wpis sponsorowany – obiektyw kupiłem na jednym z serwisów aukcyjnych.
Od dwóch tygodni nie zdejmuję go z puszki. Na Tauronie zrobiłem nim 85% zdjęć! Mały, lekki, w miarę jasny (chociaż wiele bym dał za światło 1.4 lub 1.8), z bardzo dobrą jakością obrazu. X100S wyjąłem dopiero podczas porannego spaceru po Katowicach! Tak więc w pewnym sensie Canon wrócił do łask jeżeli chodzi o codzienną fotografię – tu X100S ma wciąż przewagę, ale nie ma już u mnie na to monopolu.
Tym samym, to dla wszystkich piszących do mnie na Facebooku i w mailach, trochę wyjaśniłem co i jak. Może to w jakimś stopniu sprawi, że podobnych wiadomości będzie trochę mniej. Może.
Na koniec Manhattan. Polski Manhattan.
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, pierdupierdu, różne tagi: budynki, canon, warszawa
Katowice naprawdę super! Niestety miałem tylko 4-5 godzin, więc praktycznie nic nie zobaczyłem (dodatkowo jeszcze ten straszny upał!). No nic, wrócę tam jeszcze. A to osiedle z powyższych zdjęć jak w Mińsku, serio. Te budynki bliźniaczo podobne…
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, różne tagi: budynki, dawid markoff, katowice, x100s
To nie jest tak, że jeździmy i fotografujemy na wschodzie te blokowiska, bo u nas w Polsce takich nie ma. Są! Takie same jak i tam na wschodzie. My po prostu je lubimy, obojętne czy w Polsce, czy na Białorusi. Żartowałem do Roberta, że w sumie mógłbym jeździć po całej środkowej i wschodniej Europie i fotografować tylko te płyty i poskładać potem z tego wielgaśny album…
– Amerykańce fotografirują – mówi kobieta do męża
– My nie Amerykańce, my z Polszy – odpowiadam
Śmiech z obu stron:) Starsze małżeństwo macha mi na pożegnanie gdy odchodzę od jednej z klatek schodowych i idę szukać Roberta, który jest gdzieś po drugiej stronie bloku. Chłonę takie miejsca, uwielbiam je. I wiem, że większości ciężko to zrozumieć. Po prostu w tego typu miejscach jest prawdziwe życie, prawdziwi ludzie – brak tu nowobogactwa i tej całej sztuczności, która jest na tych wszystkich pozamykanych osiedlach.
Już wiem jakbym nazwał ten album! „Chłonąc beton”. Tak, to byłby tytuł idealny. Ci nieliczni którzy odwiedzają tego bloga wiedzą, że przy kolejnej wyprawie znowu nawiozę tu tych strasznych bloków… Tak już mam, Wy to wiecie.
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, wyprawy tagi: białoruś, brześć-witebsk-mińsk, budynki, mińsk, x100s
menu
o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko
najnowsze wpisy
- warszawa, włochy i ponownie warszawa
- calibrite display 123
- najdłuższe podsumowanie: obrony w af
- najdłuższe podsumowanie ever 2
- najdłuższe podsumowanie ever 1
- vlogująca kasia
- szmul jewson – największy dupek w lidze
- konkurs 'waste not, snap a lot’
- stylowo
- wrześniowo
- busted!
- ludzie displate
- kolejny plan zdjęciowy
- biały miś
- displate, backstage
- julia łukiewska
- dobra sesja beauty
- obrona dyplomowa kasi
- turcja: antalya
- bośnia i hercegowina: sarajewo na koniec
- bośnia i hercegowina: banja luka
- bośnia i hercegowina: wodospady kravica
- bośnia i hercegowina: mostar z drona
- bośnia i hercegowina: mostar
- bośnia i hercegowina: ratusz w sarajewie
kategorie
- abstrakcje
analogowo
backstage
chłopaki
cinemagraph
cyfrowo
dziewczyny
kulinarne
miejsca
mobilnie
osobowości
panoramy
pierdupierdu
polaroid
poradnik
portfolio
przedmioty
publikacje
różne
wydarzenia
wyprawy
archiwum bloga
moje rzeczy
portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
9szmul
pogadajmy podcast
Spełniłem swoje największe marzenie i nagrałem album muzyczny. Następnie znalazłem wytwórnię muzyczną i wydałem go na największych serwisach z muzyką! Sprawdź stronę albumu:
Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:
Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:
Piekielnie upalna Turcja, ale bardzo fajna. Trochę zdjęć i trzy filmy na Youtube! Zobacz→
Bardzo doświadczone Sarajewo, jeszcze bardziej doświadczony Mostar i serbska Banja Luka. Zakochałem się w Bośni! Zobacz→
Bardzo fajna sesja studyjna z Julią Łukiewską. Tak jak lubię! Zobacz→
Globalna sesja zdjęciowa dla XIAOMI! Producentem OnlyOnly, agencją odpowiedzialną za całość GONG. Ogromna duma! Zobacz→
Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→
Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→
Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→
KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→
Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→
Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→
Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→
Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→
Pełna kontrastów Łotwa. Zarówno na zdjęciach jak i w 6 odcinkowej serii vlogów. Zobacz→
Z jednej strony piękna, a z drugiej niesamowicie abstrakcyjna Armenia. Wyprawa tak szalona, że nie da się jej opisać w kilku zdaniach. Zobacz→
Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→
Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→
Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→
Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→
© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone