Sobota.
Z rana leje deszcz. Bardzo leje, ale jakimś cudem, po raz kolejny podczas tej wyprawy, przestaje padać przed naszym wyjściem. Dziś opuszczamy Cziature. Trochę szkoda, bo to ciekawe miejsce. Gdzieś w głowie jest ta myśl, że nigdy się już tu nie wróci, że to pierwszy i ostatni raz w tym miejscu… Pozostaną wspomnienia i zdjęcia. Niestety nie otrzymujemy klucza do bram miasta, ani też nie żegna nas kompania pożegnalna.
Dotarcie do miejsca z busami trochę nam zajmuje – w Gruzji wszystko jest takie dziwne, nie oznakowane, do góry nogami… Bus to Zestaponi jest w miarę pusty, więc jedzie się całkiem znośnie. Tam zmiana klimatu – wysiadamy i uderza nas fala gorącego powietrza. To zapowiedź tego, co czeka na nas w kolejnym miejscu do którego zmierzamy – w Batumi!
Czekamy i czekamy. Ktoś oferuje dojazd za 30 lari od głowy. „Nam nie nada, spasiba”. W końcu jest jakiś bus, 10 lari od głowy. Super cena, jedziemy! Bagaże do środka (bo bus załadowany jakimiś paczkami) i w drogę.
Po 3 godzinach jesteśmy w Batumi… tu już jest lato, chyba ze 30 stopni, upał niesamowity. Miasto chaosu i turystów, krzyków, trąbiących samochodów i grającej muzyki. Pytamy o autobus i jedziemy do mieszkania wynajętego przez Booking.com. Okazuje się, że jest tuż przy brzegu morza! Odnalezienie klatki trochę nam zajmuje… wtedy okazuje się, że mieszkanie mieści się na 14 piętrze, ale… nie działają windy! Koszmar, ale nic zrobić się już nie da.
Samo mieszkanie jest fajne, chociaż wygląda tak, jakby zostało właśnie opuszczone przez mieszkającą tu rodzinę. Prysznic, chwila odpoczynku i w miasto. Najpierw McDonalds i klasycznie już w przypadku wypraw na wschód BigTasty – kanapka, którą zawsze zajadamy podczas wschodnich wypraw. Sam budynek McD jest niesamowity! Chyba najlepszy, w jakim byłem. Jutro tu wrócę zrobić kilka zdjęć.
Po jedzeniu… spacer.
Batumi to totalny relaks. Schodzi z nas zmęczenie po wyprawie do Kazbegi i Czatury. Tu jest ciepło, przyjemnie i nawet nad samym Morzem nie ma zbytnio wielkich tłumów – kompletnie inaczej, niż w samym centrum po naszym przyjechaniu tu.
Diabelski młyn? O rany, musimy się nim przejechać – zwłaszcza dla samego zobaczenia panoramy miasta. Na górze jest super – wieje chłodny wiaterek, w tle powoli zaczyna zachodzić słońce…
Wieczorem powrót i finał Eurowizji na rosyjskim kanale Rossija 1. Rany, co za propaganda! Samego konkursu nigdy nie oglądam, ale tego wieczoru robię wyjątek. I tak, Ukraina jest dla mnie zdecydowanie najlepsza! Z balkonu nawołujemy do głosowania na Polskę…
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, mobilnie, wyprawy tagi: batumi, gruzja, iphone, x100s
menu
o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko
najnowsze wpisy
- warszawa, włochy i ponownie warszawa
- calibrite display 123
- najdłuższe podsumowanie: obrony w af
- najdłuższe podsumowanie ever 2
- najdłuższe podsumowanie ever 1
- vlogująca kasia
- szmul jewson – największy dupek w lidze
- konkurs 'waste not, snap a lot’
- stylowo
- wrześniowo
- busted!
- ludzie displate
- kolejny plan zdjęciowy
- biały miś
- displate, backstage
- julia łukiewska
- dobra sesja beauty
- obrona dyplomowa kasi
- turcja: antalya
- bośnia i hercegowina: sarajewo na koniec
- bośnia i hercegowina: banja luka
- bośnia i hercegowina: wodospady kravica
- bośnia i hercegowina: mostar z drona
- bośnia i hercegowina: mostar
- bośnia i hercegowina: ratusz w sarajewie
kategorie
- abstrakcje
analogowo
backstage
chłopaki
cinemagraph
cyfrowo
dziewczyny
kulinarne
miejsca
mobilnie
osobowości
panoramy
pierdupierdu
polaroid
poradnik
portfolio
przedmioty
publikacje
różne
wydarzenia
wyprawy
archiwum bloga
moje rzeczy
portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
9szmul
pogadajmy podcast
Spełniłem swoje największe marzenie i nagrałem album muzyczny. Następnie znalazłem wytwórnię muzyczną i wydałem go na największych serwisach z muzyką! Sprawdź stronę albumu:
Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:
Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:
Piekielnie upalna Turcja, ale bardzo fajna. Trochę zdjęć i trzy filmy na Youtube! Zobacz→
Bardzo doświadczone Sarajewo, jeszcze bardziej doświadczony Mostar i serbska Banja Luka. Zakochałem się w Bośni! Zobacz→
Bardzo fajna sesja studyjna z Julią Łukiewską. Tak jak lubię! Zobacz→
Globalna sesja zdjęciowa dla XIAOMI! Producentem OnlyOnly, agencją odpowiedzialną za całość GONG. Ogromna duma! Zobacz→
Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→
Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→
Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→
KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→
Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→
Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→
Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→
Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→
Pełna kontrastów Łotwa. Zarówno na zdjęciach jak i w 6 odcinkowej serii vlogów. Zobacz→
Z jednej strony piękna, a z drugiej niesamowicie abstrakcyjna Armenia. Wyprawa tak szalona, że nie da się jej opisać w kilku zdaniach. Zobacz→
Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→
Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→
Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→
Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→
© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone