estonia: vlogowo


To mój rekord – 9 vlogów z jednego wyjazdu! Jestem strasznie dumny z tych materiałów, bo wyszły naprawdę fajnie! Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku pobiję ten rekord. I to mocno!

No to jazda, zaczynam 2 tygodnie w Estonii. Najpierw Tallinn! W tym odcinku zapraszam Was najpierw do opuszczonej hali widowiskowo-sportowej Linnahall, którą wybudowano specjalnie na Igrzyska Olimpijskie w… Moskwie. Potem zabiorę Was na Memoriał Ofiar Komunizmu – niesamowity obelisk usytuowany tuż nad Bałtykiem. Tam też polatam dronem. Po chwili odpoczynku skoczymy do niesamowitego Muzeum Morza, w którym wejdę do środka podwodnego okrętu wojennego, a na koniec skoczę na najbardziej modną dzielnicę imprezową Tallinna… która trochę mnie rozczaruje.

YouTube video

Pogoda dramat – strasznie silny wiatr i co chwila deszcz. Ja i tylko ja (nikogo nie spotkam na szlaku) idę tuż przy klifie – czego nie robi się dla przygody? Potem pokażę Wam fajną latarnię, na którą oczywiście wejdę. To będzie super dzień w Paldiski!

YouTube video

Czas na wybranie się do miasteczka oddalonego 50km od Tallinna. Pogoda nie dopisuje, ale ryzykuję i jadę. Opłaciło się! Na miejscu się wypogadza i mogę zwiedzić teren, na którym mieściła się kiedyś kopalnia oraz więzienie. Po zamknięciu obu, woda zalała część budynków więzienia i można to teraz zwiedzać! Prawdziwy sztos miejscóweczka. Na koniec skoczę do sklepu i pogadam o cenach w Estonii – a jest momentami cholernie drogo!

YouTube video

Spełniło się jedno z moich marzeń podróżniczych: przyjechałem do Narwy! Miasta, które dzieli jedynie mały most od Federacji Rosyjskiej. Krótki kawałek betonu oddzielający NATO od Rosji! Na dodatek Narwa jest najbardziej rosyjskim miastem w Unii Europejskiej – większość stanowią tu Rosjanie. Estończykiem jest obecnie jedynie co 20 mieszkaniec miasta.

YouTube video

Drugi i zarazem ostatni dzień w Narwie, bo powoli czas ruszać dalej w Estonię. W tym odcinku pokażę Wam kilka atrakcji z których słynie to miasto (bo to nie tylko most, który jest granicą pomiędzy Unią Europejską a Rosją). Będą też i tańce z jakimiś babciami!

YouTube video

Jadę do Parnu (czyli Parnawy) – miasta, które było kiedyś stolicą polskiego województwa. Nie żartuję. Teraz nazywane jest takim naszym Sopotem, czyli kurortem do wypoczywania. Ja mam zamiar naładować tam baterie przed kolejną częścią estońskiej wyprawy. Nie byłbym jednak sobą gdybym nie przeszedł milionów kilometrów i nie pokazał Wam jakiś fajnych miejsc!

YouTube video

Czas na Sareme, czyli największą z wysp Estonii: jadę do największego miasta wyspy – Kuressaare. Tam już na starcie jest problem z Bookingiem, więc na jakieś 2 godziny zostaję bezdomny bez możliwości powrotu na kontynentalną część Estonii. Ale jakoś daję radę! Potem pokażę wam krater po meteorycie w Kaali. Będzie też piknik, konserwa, piwo i gadanie o życiu. Estonia jest cudowna!

YouTube video

Wracam do Tallinna aby zobaczyć miejsca, których nie dałem rady ogarnąć na początku estońskiej wyprawy. Płynę więc na wyspę Naissaar, gdzie w 1918 roku powstała Sowiecka Republika założona przez rosyjskich marynarzy! To nie żart, słyszeliście o tym? Republika przetrwała niecałe trzy miesiące. Potem na wyspie była rosyjska baza, gdzie stacjonowała Armia Czerwona oraz produkowano miny morskie. Co za miejsce! Zapraszam.

YouTube video

To mój ostatni pełny dzień w Estonii. Tym razem pokażę Wam wodospad (taki prawdziwy, serio) a potem osiedle, które było wzorem radzieckiego projektowania. Niestety jak to bywało za żelazną kurtyną – nie wszystko wyszło tak, jak wyjść miało. Film zakończę przewspaniałym zachodem słońca w porcie w Tallinnie. Zakochałem się w Estonii!

YouTube video


skomentuj
kategoria: wideo, wyprawy tagi: , , , , , , , , , , , , ,



podsumowanie: estonia z telefonu


Czas na podsumowanie, ale tym razem inne bo nie codziennego życia, a wyjazdu do Estonii który był totalnym sztosem! Zdjęcia podzieliłem na serie i wyjątkowo, wrzuciłem je od najstarszych do najnowszych (serie), a nie jak zawsze w podsumowaniach od najnowszych do najstarszych.

Wyprawę zaczynam od Tallina, czyli stolicy Estonii. Pogoda kiepska, zimno i deszcz. Jest tak źle, że w krótkich spodenkach muszę pierwszego dnia chodzić po mieście, gdzie jest 13-14 stopni i mocny wiatr z co chwila padającym deszczem. Jestem strasznie zły, bo pogoda tydzień wcześniej zapowiadała 25-27 stopni. Drugiego dnia jest minimalnie lepiej, więc zwiedzam byłą halę sportową wybudowaną z okazji olimpiady w… Moskwie, potem Pomnik Ofiar Komunizmu (genialny!) a na koniec Muzeum Morza (również genialne).

Estonia Podsumowanie Google Pixel by Dawid Markoff

Rummu, czyli małe miasteczko położone 50km od Tallina, gdzie kiedyś znajdowała się kopalnia oraz więzienie. Tam właśnie znajduje się obecnie kilka zatopionych w wodzie budynków, a nad nimi górują wysokie góry piaskowe. Radość ogromna, zwłaszcza że pogoda dopisuje i nie ma zapowiadanej ulewy. Kolejnego dnia Paldiski, czyli wspaniałe klify i latarnia morska. Pogoda straszna – wiatr taki, że teraz z perspektywy czasu wiem, że jestem idiotą idąc brzegiem klifu. Ale co za przygoda! Latarnia morska wspaniała, udaje mi się wejść ma samą górę. Magiczne miejsce, polecam każdemu.

Estonia Podsumowanie Google Pixel by Dawid Markoff

Narwa od bardzo dawna była moim podróżniczym marzeniem. I właśnie je spełniam! To miasto, które od Rosji dzieli malutki most i wąska rzeka Narwa. Wszystko jest takie namacalne, bliskie, dziwne, nierealistyczne… Wspaniałe miejsce, jestem strasznie szczęśliwy że udało mi się tu przyjechać. Zwłaszcza, że to również bardzo fajne miejsce pod względem okolicy. To miejsce, w którym chciałbym zostać jeszcze z jeden dzień. W miejscowym Lidlu połowa produktów pochodzi z Polski. Nawet ma polskie etykiety, co jest niesamowicie specyficzne. Jestem jakieś 500m od Federacji Rosyjskiej w sklepie, w którym czuję się jak w Polsce.

Estonia Podsumowanie Google Pixel by Dawid Markoff

Parnawa i Kuressaare. Pierwsze miejsce to taki nasz Sopot, ale jednak o wiele fajniejsze. Przede wszystkim dlatego, że mniej jest tu ludzi. A to ogromna zaleta, przynajmniej dla mnie! Mam fajne mieszkanie, co prawda trochę od centrum, ale z tarasikiem. Kawka, cisza, las obok a za lasem piękna otwarta przestrzeń i woda. A tam ani jednej osoby. Najlepiej!

Estonia Podsumowanie Google Pixel by Dawid Markoff

Kuressaare to natomiast największe miasto największej estońskiej wyspy – Saremy. Tam jadę autokarem, potem płynę promem i ponownie dalej autokarem. Przez chwilę jestem bezdomny, bo Booking zjebał rezerwację. Ale ogarniam i mam nocleg rodem z polskiego PRLu, który… jest naprawdę klimatyczny. Niestety trochę padają mi plany i nie jadę w miejsce, o którym również marzyłem. Trudno, po prostu ciężko tam dotrzeć. Gdy w Polsce planowałem wyjazd, to wydawało mi się to łatwiejsze. Na miejscu oczekiwania spotkały się z rzeczywistością. Tak bywa, ale i tak jest genialnie. Zwłaszcza, że znajduję zamiennik dla nieudanych planów: jadę zobaczyć krater Kaali. Kiedyś uderzył tu meteoryt.

Estonia Podsumowanie Google Pixel by Dawid Markoff

Na koniec zmieniam plany i zamiast to Tartu, wracam do Tallinna. Tu mam jeszcze plany, które nie wypaliły wcześniej. I to jest strzał w dziesiątkę! Pogoda jest z goła inna niż gdy tu przyjechałem prawie dwa tygodnie temu. Najpierw to czego nie udało mi się zobaczyć na początku wyprawy, czyli mała wyspa Naissaare, na której kiedyś, przez niecałe 3 miesiące, istniała Sowiecka Republika! Po II Wojnie Światowej znajdowała się tam radziecka baza wojskowa oraz fabryka min przeciwokrętowych. Zobaczę również wspaniały wodospad. W autokarze poznaję turystów z Belgii – emerytów, ale niesamowicie pozytywnych! W samym Tallinie poznam również Władymira, który podpity podejdzie popatrzeć jak latam dronem…

Estonia Podsumowanie Google Pixel by Dawid Markoff

To jest najlepszy wyjazd jaki przeżyłem! Podróżowanie samemu to coś genialnego.


skomentuj
kategoria: mobilnie, wyprawy tagi: , , ,



władymir


Władymir Tallinn by Dawid Markoff

Władymir dosiadł się gdy dronowałem nad osiedlem Tallinna. Był mega uprzejmy, a na moje słowa że jestem z Polski wpadł w euforię. Wiele razy mnie uściskiwał, opowiadał o swoim synu, tym że też kiedyś miał drona, ale mu wpadł do wody… Potem że może kiedyś mógłbym nauczyć jego syna latania dronem. Nie wiem jak do tego doszedł, nie nadążałem momentami za jego tokiem myślenia. Rozmawialiśmy po rosyjsku, więc rozumiałem wiele, ale ciężko było mi mu odpowiadać. Ale jakoś się dogadywaliśmy.

Władymir Tallinn by Dawid Markoff


skomentuj
kategoria: cyfrowo, wyprawy tagi: , ,



wodospad jägala


Z samego rana najpierw wodospad Jägala. Tam w autobusie poznałem kosmicznych Belgów – niech Was ich wiek nie zmyli, to totalni pozytywni wariaci. Przegadałem z nimi całą drogę autobusem, a potem nad wodospad o wyjazdach, aplikacjach mobilnych i Belgii.

Wodospad Jägala by Dawid Markoff

Wodospad Jägala by Dawid Markoff

Wodospad Jägala by Dawid Markoff

Wodospad Jägala by Dawid Markoff

Wodospad Jägala by Dawid Markoff

Wodospad Jägala by Dawid Markoff

Wodospad Jägala by Dawid Markoff


skomentuj
kategoria: cyfrowo, wyprawy tagi: , , ,



tallinn 3


Zaprojektowane przez radzieckich architektów osiedle Väike-Õismäe. Przedziwne, z jeziorem po środku osiedla. Płyty bloków wciąż biją swoim blaskiem przypominając przedziwne pomysły architektoniczne sowietów. Na koniec dnia przepiękny zachód słońca w porcie w Tallinnie. Estonia jest zajebista!

Tallinn Estonia by Dawid Markoff

Tallinn Estonia by Dawid Markoff

Tallinn Estonia by Dawid Markoff

Tallinn Estonia by Dawid Markoff

Tallinn Estonia by Dawid Markoff

Tallinn Estonia by Dawid Markoff

Tallinn Estonia by Dawid Markoff

Tallinn Estonia by Dawid Markoff

Tallinn Estonia by Dawid Markoff


skomentuj
kategoria: cyfrowo, wyprawy tagi: , , ,



naissaare


Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Historia wyspy Naissaare to coś niesamowitego! Tylko ten mały jej wycinek pokazuje, w jak niesamowitym miejscu dziś byłem!

Wkrótce po wybuchu Rewolucji Październikowej, 17 grudnia 1917 roku władzę nad wyspą przejęli marynarze stacjonującego tutaj okrętu wojennego Petropawłowsk i robotnicy budujący umocnienia militarne dla cara Mikołaja II i ogłosili niepodległość. Nowe państwo otrzymało nazwę Sowieckiej Republiki Marynarzy i Budowniczych Fortecy Wyspy Naissaar (lub krócej: Sowiecka Republika Naissaar). Na czele Rady Komisarzy Ludowych stanął anarchosyndykalista pochodzenia ukraińskiego Stepan Maksimowicz Pietriczenko.

Rada szybko przystąpiła do sporządzania konstytucji, na stolicę wyznaczono wieś Lõunaküla a na hymn „Międzynarodówkę”. Sowiecka republika uznawała de facto walczącą o niepodległość Estonię. Rada zarówno w bolszewikach, jak i Niemcach widziała wrogów dla wyspiarskiego państwa.
Republika nie przetrwała długo.

Swoją krótką egzystencję zakończyła już 26 lutego 1918 roku, wraz z okupacją ziem estońskich przez Cesarstwo Niemieckie. Rosyjscy żołnierze ewakuowali się, kiedy na wyspę weszła armia niemiecka. Marynarze uciekli najpierw do Helsinek, a następnie na wyspę Kronsztad.

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff

Naissaare Estonia by Dawid Markoff


skomentuj
kategoria: cyfrowo, wyprawy tagi: , , ,



prom na kontynentalną część estonii


Wracam na kontynentalną część Estonii. Kierunek: ponownie Tallinn. Tu mam jeszcze do zobaczenia kilka fajnych rzeczy – o ile dopisze pogoda. Estonia jest wspaniała. Pomimo że jestem tu już prawie dwa tygodnie, czuję że zobaczyłem 1% tego, co jest tu do zobaczenia.

Kuressaare Estonia by Dawid Markoff

Kuressaare Estonia by Dawid Markoff

Kuressaare Estonia by Dawid Markoff

Kuressaare Estonia by Dawid Markoff


skomentuj
kategoria: cyfrowo, wyprawy tagi: , ,






menu




o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko




najnowsze wpisy







kategorie







archiwum bloga







moje rzeczy


portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
pogadajmy podcast



Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:



Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:

Postaw mi kawę na buycoffee.to











Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→









Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→









Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→









KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→









Szybka studyjna sesja na białym i czarnym tle, bez specjalnych udziwnień. Na dzień przed wylotem Franka na międzynarodowy kontrakt. Zobacz→









Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→









Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→









Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→









Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→









Pełna kontrastów Łotwa. Zarówno na zdjęciach jak i w 6 odcinkowej serii vlogów. Zobacz→









Razem z Robertem Danielukiem zaliczyliśmy nasz debiut reżysersko-operatorsko-montażowy! Zrobiliśmy teledysk do piosenki Natki i Wojtka Jabłońskiego (zespół Kult)! Zobacz→









Kinga Cymerman przed moim obiektywem w minimalistycznej sesji beauty! Zobacz→









Z jednej strony piękna, a z drugiej niesamowicie abstrakcyjna Armenia. Wyprawa tak szalona, że nie da się jej opisać w kilku zdaniach. Zobacz→









Niesamowity budynek LEGO House i maluteńkie, ale urokliwe Billund. Do tego położone niedaleko portowe miasto Vejle z przedziwną architekturą. Zobacz→









Sesja zdjęciowa do kampanii „Ogródki ze smakiem” organizowanej przez Electrolux. Niesamowicie pozytywna i pełna energii Jagna Niedzielska! Zobacz→









Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→









Mój drugi raz w tym roku na Ukrainie. Tym razem położony 20km od granicy z Federacją Rosyjską Charków! Zobacz→









Betonowa Podgorica, górzysty i deszczowy Zabljak czy nadmorskie Tivat, Budva i Kotor. Czarnogóra jest piękna, ale i bardzo dzika. Zobacz→









Lato i szybki wypad do Kijowa na przetestowanie covideowych paszportów! Upalnie, słonecznie., intensywnie! Zobacz→










Władysławowo, Jurata, Jastarnia, Chałupy, Muzeum Figur Woskowych, deszcz, wiatr, diabelskie koło, roller coster... Przeczytaj→










Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→










Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→










Ada i Aleks do sierpniowego wydania Digital Camera Polska. Tu w wersji reklamowej - rozszerzonej o elementy graficzne. Zobacz zdjęcia→










Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→




© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone