Wychodzimy ze stacji metra Dnipro, a ja zauważam tą kobietę. Wyjmuję telefon i robię jedno zdjęcie. ta jedna chwila, gdy ona na mnie spogląda…
skomentuj →
kategoria: mobilnie, różne, wyprawy tagi: iphone, kijów, lwów-kijów, ukraina
Wtorek.
Wstajemy z rana i ruszamy na Majdan. To normalny dzień, ludzie spieszą się do pracy. Na samym placu dużo takich osób, tylko przechodzących w biegu do metra lub autobusu. My na spokojnie spacerujemy i fotografujemy. Całość jest naprawdę przygnębiająca… Największe wrażenie robią zdjęcia zastrzelonych oraz tarcze, którymi protestujący zasłaniali się przed kulami. Nie do opisania, trzeba to zobaczyć na własne oczy.
Potem ruszamy w kierunku Pomnika Ojczyzny. Po drodze wysiadamy na Moście Metra na stacji Dnipro. Ukraińskie metro jest ogromne i położone bardzo głęboko. Ponad 2 minuty jazdy ruchomymi schodami, aby dojechać do stacji? Zobaczcie:
Pomnik Ojczyzny jest ogromny! Robi spore wrażenie. Spacerujemy, fotografujemy. Wsród eksponatów (czołgi, wozy opancerzone) stoją rownież te zdobyte w 2014 i 2015 w walkach na wschodzie. To również dowód na udział wojsk rosyjskich w walkach z ukraińską armią – czołgi i wozy BTR miały osprzęt, którym armia ukraińska nigdy nie dysponowała więc nie mógł być zdobyty przez separatystów podczas walk.
Powoli zachodzi słońce. Mamy jeszcze chwilę więc ruszamy w kierunku Stadionu Olimpijskiego na którym odbył się finał Euro 2012. Zachodzimy od tylu od strony jednego z pozimów parkingów. Pusto, w dziwnym stanie… Całość nie robi najlepszego wrażenia. Może to jednak tylko takie wrażenie – zwłaszcza, że nie mamy ani czasu, ani możliwości na dokładne obejrzenie go.
Wracamy do hotelu. Po drodze zakupy.
Jutro planujemy muzeum awiacji.
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, mobilnie, różne, wyprawy tagi: iphone, kijów, lwów-kijów, ukraina, x100s
Poniedziałek.
Noc w tym przedziale jakoś mija. Jedno jest pewne: chcemy już być w Kijowie!
Z dworca kolejowego kierujemy się do Metra. Cholera! Jest z 3 razy głębiej niż druga linia w Warszawie. Samo metro zatłoczone i brudne. Ma jednak swój klimat – jeszcze tu wrócimy.
Zaraz po wyjściu kierujemy się do jakiegoś punktu, w którym kupujemy karty SIM do telefonów. Za niecałe 20zł mamy internet 3G BEZ LIMITU! Jak się okaże, to będzie jedna z najlepszych decyzji.
Hotel Veselka (a może hostel…) jest naprawdę super. Rozkładamy się, prysznic i ruszamy na miasto, bo w listopadzie ciemno robi się tu bardzo szybko. Spacerujemy chwilę po Kijowie po czym kierujemy się na Majdan. Robi wrażenie! Psują je jedynie ciągli nagabywacze a to na pamiątkowe zdjęcie, a to na pomoc dla kogoś innego….
Na noc wracamy do pokoju. Jutro obiecujemy sobie wstać z samego rana. Dzień kończymy przy ukraińskiej telewizji muzycznej – tak będzie chyba każdego dnia naszego pobytu tu.
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, mobilnie, różne, wyprawy tagi: kijów, lwów-kijów, ukraina, x100s
Niedziela.
6:40. Ruszamy z Robertem do Lwowa. Akcja dziwna i lekko szalona – nie lecimy samolotem, ani nie jedziemy pociągiem. Jedziemy z Igorem poznanym poprzez serwis BlaBla. My, Igor i 4 Ukrainców. Jedzie się jednak całkiem fajnie i po 7 godzinach jesteśmy na granicy w Medyce. Tam wyjątkowo pusto. Niemiła celniczka po polskiej stronie i uśmiechnięty celnik po ukraińskiej. Może miała zły dzień, rozumiem.
Lwów wita nas chłodem i lekką mżawką. Idziemy na dworzec kupić bilet na nocny pociąg do Kijowa. Na dworcu przychodzi po nas Pavlo. Pavlo wiele lat mieszkał w Warszawie – ja poznałem bo kiedyś na wernisażu Roberta. Idziemy do niego do mieszkania. Jego mama robi nam pyszną herbatę i kanapki. Rozmawiamy trochę o Polsce, a potem o Ukrainie, Majdanie, walkach, zmianach… Pavlo tam był. Opowiada nam o tym, ja jestem zafascynowany. Mamy dość podobny pogląd na przyszłość Ukrainy, Polski…
Jest już noc, ale mamy jeszcze sporo czasu do pociągu. Ruszamy na miasto. Lwów nocą ma specyficzny klimat, bardzo podobny do Odessy w której byliśmy rok temu – ciemne ulice, mało światła, a jak już to żółte, specyficzne. Mijamy wiele ciekawych miejsc – m.in. dom w którym mieszkał Józef Piłsudski, czy pięknie oświetloną Operę Lwowską.
Docieramy do centrum. Tam zachodzimy na pielmieni. Fajny klimat, bardzo ukraiński wystrój, a w tv odpowiednik naszego disco polo. Szybka decyzja – zamawiamy jeszcze wódkę i ogórki. Za przyjaźń polsko-ukraińską! Zimna, smakuje wyśmienicie.
Dworzec i pociąg. Prycze nie sprawiają najlepszego wrażenia, ale damy radę. Oby do rana. Robert wyjmuje dwie puszki Pepsi. Szukam słuchawek… chyba je zgubiłem po drodze. Trudno, niech komuś służą. Kładę się, wyjmuję iPada i zaczynam opisywać dzień pierwszy.
skomentuj →
kategoria: mobilnie, różne, wyprawy tagi: iphone, lwów, lwów-kijów, ukraina
Dokładnie tak: po roku wracamy z Robertem na wschód. Co więcej, wracamy na Ukrainę. Wtedy była to wyprawa łączona – Ukraina, Mołdawia i Naddniestrze. Tym razem postanowiliśmy, że spędzimy trochę więcej czasu w jednym kraju. Najpierw w planach mamy Kijów, a potem Lwów. Pomiędzy tymi dwoma miastami zaplanowaliśny jeszcze jedno, ale to niech pozostanie na razie jedynie w planach – wszystko uzależnione będzie od pobytu w Kijowie. Cała relacja po powrocie…
W międzyczasie zapraszam na:
instagram.com/emefef
Tam na bieżąco będę starał się wrzucać zdjęcia z wyprawy.
* wpis ten publikuję będąc już na Ukrainie. Tak się z Robertem umówiliśmy (jak rok temu), że nikomu nie wspomnimy o naszym wyjeździe i że stanie się on faktem dopiero w momencie, w którym będziemy już na miejscu. Tak też się stało.
skomentuj →
kategoria: pierdupierdu, różne, wyprawy tagi: czas na, lwów-kijów, ukraina
menu
o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko
najnowsze wpisy
- warszawa, włochy i ponownie warszawa
- calibrite display 123
- najdłuższe podsumowanie: obrony w af
- najdłuższe podsumowanie ever 2
- najdłuższe podsumowanie ever 1
- vlogująca kasia
- szmul jewson – największy dupek w lidze
- konkurs 'waste not, snap a lot’
- stylowo
- wrześniowo
- busted!
- ludzie displate
- kolejny plan zdjęciowy
- biały miś
- displate, backstage
- julia łukiewska
- dobra sesja beauty
- obrona dyplomowa kasi
- turcja: antalya
- bośnia i hercegowina: sarajewo na koniec
- bośnia i hercegowina: banja luka
- bośnia i hercegowina: wodospady kravica
- bośnia i hercegowina: mostar z drona
- bośnia i hercegowina: mostar
- bośnia i hercegowina: ratusz w sarajewie
kategorie
- abstrakcje
analogowo
backstage
chłopaki
cinemagraph
cyfrowo
dziewczyny
kulinarne
miejsca
mobilnie
osobowości
panoramy
pierdupierdu
polaroid
poradnik
portfolio
przedmioty
publikacje
różne
wydarzenia
wyprawy
archiwum bloga
moje rzeczy
portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
9szmul
pogadajmy podcast
Spełniłem swoje największe marzenie i nagrałem album muzyczny. Następnie znalazłem wytwórnię muzyczną i wydałem go na największych serwisach z muzyką! Sprawdź stronę albumu:
Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:
Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:
Piekielnie upalna Turcja, ale bardzo fajna. Trochę zdjęć i trzy filmy na Youtube! Zobacz→
Bardzo doświadczone Sarajewo, jeszcze bardziej doświadczony Mostar i serbska Banja Luka. Zakochałem się w Bośni! Zobacz→
Bardzo fajna sesja studyjna z Julią Łukiewską. Tak jak lubię! Zobacz→
Globalna sesja zdjęciowa dla XIAOMI! Producentem OnlyOnly, agencją odpowiedzialną za całość GONG. Ogromna duma! Zobacz→
Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→
Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→
Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→
KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→
Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→
Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→
Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→
Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→
Pełna kontrastów Łotwa. Zarówno na zdjęciach jak i w 6 odcinkowej serii vlogów. Zobacz→
Z jednej strony piękna, a z drugiej niesamowicie abstrakcyjna Armenia. Wyprawa tak szalona, że nie da się jej opisać w kilku zdaniach. Zobacz→
Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→
Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→
Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→
Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→
© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone