Trzeci dzień naszego pobytu w Mińsku. Robert chce mi pokazać Bibliotekę Narodową Białorusi. Bardzo chcę ją zobaczyć. Najpierw trolejbus, potem Metro. W trolejbusie cały czas komunikaty – a to o biletach, a to o innych rzeczach. Nie można się skupić na rozmowie, cały czas o czymś przypominają. Może właśnie o to chodzi? Aby nie można było zebrać myśli? Metro szare, przy wejściu zawsze wieje straszny wiatr. Kasa, „dwa, spasiba”, 5000 rubli, kobieta wydaje czerwone żetony. Trzeba je wrzucić przy bramce, inaczej może połamać nogi. Tak przynajmniej mówi Robert – wierzę mu, tu wszystko jest możliwe. W pociągu śmierdzi czymś pomiędzy smarem a benzyną.
Bibliotekę widać już z daleka. Przypomina kulę. Podchodzimy bliżej. Na zdjęciach wydawała się ogromna, w rzeczywistości nie jest aż tak duża. Wchodzimy do środka, chwilę się rozglądamy i wychodzimy. Robimy jeszcze kilka zdjeć i idziemy dalej.
Kolej na dziwny budynek w centrum Mińska. Mi przypomina Optimusa Prime z Transformerów. Chcę mu zrobić jedno zdjęcie na pamiątkę. Idziemy przez centrum, fotografuję kino Moskwa, jakiś duży budynek, budkę z szybkim jedzeniem… Jesteśmy obok krytego lodowiska. Rzeka, a po drugiej stronie wspomniany budynek. Robię sporo zdjeć, jest strasznie zimno, nie wyjmuję nawet aparatu – tylko telefon.
Umówiliśmy się z Sergiuszem pod McDonaldsem. Po drodze fotografuję kasyno – Mińsk to Las Vegas Europy, ciężko tu znaleźć pocztę, ale kasyna są na każdym kroku (dla bogatych Rosjan). Planujemy z Robertem zajść do McD na Cheesburgera i frytki. Już z zewnątrz widzimy ogromną kolejkę. Rezygnujemy. Przed restauracją luksusowe samochody, w których Białorusini jedzą hamburgery. Robię zdjęcie ulicy, przyglądam się ludziom.
26 kilometrów od Mińska, jadąc drogą w kierunku Wilna, znajduje się kompleks muzealno-historyczny stworzony wokół umocnień sowieckiej linii fortyfikacji zwanej Linią Stalina. Czołgi, samoloty, rakiety… wszystko na ogromnej przestrzeni. Jest strasznie zimno, cieżko zdejmować rękawiczki, aby zrobić zdjęcie. Polana i stary zardzewiały samochód. Czyżby to była Warszawa? Robimy zdjęcia i idziemy dalej. Na koniec zachodzimy, aby zobaczyć popiersie mordercy – Stalina. Dumny, przystojny. Do pomnika prowadzi droga usypana czerwoną ziemią. Jest w tym coś strasznego. Mamy dość. robimy kilka zdjęć i szybko idziemy do samochodu.
skomentuj →
kategoria: miejsca, mobilnie, wyprawy tagi: białoruś, iphone, mińsk, mińsk2013
menu
o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko
najnowsze wpisy
- warszawa, włochy i ponownie warszawa
- calibrite display 123
- najdłuższe podsumowanie: obrony w af
- najdłuższe podsumowanie ever 2
- najdłuższe podsumowanie ever 1
- vlogująca kasia
- szmul jewson – największy dupek w lidze
- konkurs 'waste not, snap a lot’
- stylowo
- wrześniowo
- busted!
- ludzie displate
- kolejny plan zdjęciowy
- biały miś
- displate, backstage
- julia łukiewska
- dobra sesja beauty
- obrona dyplomowa kasi
- turcja: antalya
- bośnia i hercegowina: sarajewo na koniec
- bośnia i hercegowina: banja luka
- bośnia i hercegowina: wodospady kravica
- bośnia i hercegowina: mostar z drona
- bośnia i hercegowina: mostar
- bośnia i hercegowina: ratusz w sarajewie
kategorie
- abstrakcje
analogowo
backstage
chłopaki
cinemagraph
cyfrowo
dziewczyny
kulinarne
miejsca
mobilnie
osobowości
panoramy
pierdupierdu
polaroid
poradnik
portfolio
przedmioty
publikacje
różne
wydarzenia
wyprawy
archiwum bloga
moje rzeczy
portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
9szmul
pogadajmy podcast
Spełniłem swoje największe marzenie i nagrałem album muzyczny. Następnie znalazłem wytwórnię muzyczną i wydałem go na największych serwisach z muzyką! Sprawdź stronę albumu:
Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:
Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:
Piekielnie upalna Turcja, ale bardzo fajna. Trochę zdjęć i trzy filmy na Youtube! Zobacz→
Bardzo doświadczone Sarajewo, jeszcze bardziej doświadczony Mostar i serbska Banja Luka. Zakochałem się w Bośni! Zobacz→
Bardzo fajna sesja studyjna z Julią Łukiewską. Tak jak lubię! Zobacz→
Globalna sesja zdjęciowa dla XIAOMI! Producentem OnlyOnly, agencją odpowiedzialną za całość GONG. Ogromna duma! Zobacz→
Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→
Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→
Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→
KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→
Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→
Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→
Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→
Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→
Pełna kontrastów Łotwa. Zarówno na zdjęciach jak i w 6 odcinkowej serii vlogów. Zobacz→
Z jednej strony piękna, a z drugiej niesamowicie abstrakcyjna Armenia. Wyprawa tak szalona, że nie da się jej opisać w kilku zdaniach. Zobacz→
Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→
Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→
Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→
Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→
© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone