Chciałbym napisać, że czas na pierwszą wschodnią wyprawę w 2017, ale tym razem geograficznie będzie to południe Europy. Jednak pod względem klimatu to wciąż typowo wschodnia wyprawa. Czas na Serbię oraz Bośnię i Hercegowinę, czyli Belgrad i Sarajewo. Mamy listę naprawdę świetnych miejsc do zobaczenia!
Wylatujemy dziś o 14 z Okęcia i kierujemy się prosto do Belgradu, gdzie spędzimy pierwsze 4 dni. Potem postaramy się dojechać do Sarajewa. Na początku mieliśmy w planach dolecieć tam samolotem, ale zniechęciły nas ceny. Tak więc pozostaje autobus – 7 godzin jazdy w jedną stronę. Jest tylko jeden DROBNY problem – autobus jest w jedną stronę, nie ma powrotnego! O pociąg też bardzo ciężko, więc na chwilę obecną nie wiemy jak wrócimy do Belgradu, skąd mamy 31 marca lot powrotny do Warszawy. Coś jednak wymyślimy:) Trzymajcie kciuki!
W międzyczasie zapraszam na:
instagram.com/emefef
Tam klasycznie już postaram się wrzucać zdjęcia na bierząco (w miarę dostępności internetu). Jak uda nam się kupić karty SIM, to będzie tego jeszcze więcej (spodziewajcie się również przekazów na żywo😉
* * *
Zdjęcia z poprzednich wyjazdów:
markoff/blog/wyprawy
markoff/grey
skomentuj →
kategoria: pierdupierdu, wyprawy tagi: belgrad, belgrad-sarajewo, bośnia i hercegowina, czas na, sarajewo, serbia
Do opublikowania tego tekstu skłoniły mnie dwie rzeczy: kolejna wiadomość na Facebooku, oraz tytułowy naleśnik. Najpierw to pierwsze: od bardzo dawna dostaję sporo maili i wiadomości na Facebooku z zapytaniami, jakim aparatem robiłem dane zdjęcie, jakim obiektywem, jaki aparat polecę do 1500zł…
Nigdy (lub prawie nigdy) na te wiadomości nie odpisuję. Z trzech prostych powodów:
1) ktoś biorąc do ręki tą samą puszkę z tym samym obiektywem może mieć inne światło, inny kadr, inne tło, może nie robić w plenerze, a w pomieszczeniu (lub na odwrót)… Więc wzorowanie się na „jaka puszka, jaki obiektyw” jest absolutnie do niczego. Pomijam kwestię ogólnej wiedzy fotograficznej.
2) od 9 lat fotografuję tylko Canonami, nie śledzę więc rynku Nikonów, Sony, ani pozostałych firm. Nie doradzę więc aparatu do 1500zł, do 2000zł, do 2500zł… Baa, ja się nawet nie orientuję w nowościach samego Canona – nie jest mi to po prostu do niczego potrzebne.
3) odpowiedź skutkuje kilkoma następnymi pytaniami, a mi niestety brak czasu – nawet gdyby punkt 2 nie istniał i byłbym znawcą sprzętu, to nie miałbym czasu, aby doradzać innym.
Jeżeli obserwujecie mojego bloga i stronę to wiecie, że wyznaję zasadę „dobre zdjęcie można zrobić wszystkim„. Tak, nawet mikrofalówką – może kiedyś Wam to udowodnię publikując album #MICROWAVEONLY;)
Nigdy nie skupiam się jakoś specjalnie na sprzęcie. Dla mnie osobiście idealną ogniskową na pełnej klatce jest 85mm – nie przepadam za szerokimi szkłami, chociaż komercyjne zdjęcia robię również i takimi. Uwielbiam szkła jasne – dlatego, że nie znoszę systemowych lamp na aparacie. Mam swój własny styl fotografowania, swoje przyzwyczajenia.
Teraz to drugie. Canon od ponad 2 lat był dla mnie aparatem wyłącznie do rzeczy komercyjnych. Przez swoją wielkość i dodatkowe szkło, przestał mieć dla mnie sens jako sprzęt do codziennego fotografowania. Zastąpił go… iPhone. Ale telefon to telefon, wciąż nie tak jakość i brak RAWów (Apple chyba nigdy do nich nie dojdzie). I wtedy przytrafił się Fuji X100S ze stało ogniskowym obiektywem 35mm i światłem 2.0. Po prostu ideał! Pokochałem go za lekkość, rozmiar, cyfrowy wizjer i jakość obrazka.
Jednak to się w ostatnich dniach zmieniło – piątka wróciła do łask (no prawie). Gdzieś przypadkowo trafiłem na serię zdjęć z 40mm ze światłem 2.8 od Canona (wersja STM). Nie czytałem testów, analiz, próbkowania 500% podglądów… Po prostu obejrzałem 2-3 galerie i go kupiłem. I nie, NIE JEST to wpis sponsorowany – obiektyw kupiłem na jednym z serwisów aukcyjnych.
Od dwóch tygodni nie zdejmuję go z puszki. Na Tauronie zrobiłem nim 85% zdjęć! Mały, lekki, w miarę jasny (chociaż wiele bym dał za światło 1.4 lub 1.8), z bardzo dobrą jakością obrazu. X100S wyjąłem dopiero podczas porannego spaceru po Katowicach! Tak więc w pewnym sensie Canon wrócił do łask jeżeli chodzi o codzienną fotografię – tu X100S ma wciąż przewagę, ale nie ma już u mnie na to monopolu.
Tym samym, to dla wszystkich piszących do mnie na Facebooku i w mailach, trochę wyjaśniłem co i jak. Może to w jakimś stopniu sprawi, że podobnych wiadomości będzie trochę mniej. Może.
Na koniec Manhattan. Polski Manhattan.
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, pierdupierdu, różne tagi: budynki, canon, warszawa
Festiwal Tauron Nowa Muzyka już tuż tuż. Czujecie to? Ja podobnie jak na Open’erze, tu również będę fotografować dla H&M. Wybieracie się? Jeżeli tak to dobrej zabawy! Może się gdzieś spotkamy… Zdjęcia klasycznie podczas festiwalu na profilu H&M, a po powrocie tu na blogu.
TUTAJ dla zainteresowanych Tauronowa playlista na Spotify.
skomentuj →
kategoria: pierdupierdu, wydarzenia tagi: h&m, katowice, tauron
Zrobiłem na blogu oddzielną podstronę, na której umieściłem linki do moich wypraw na Wschód. Linki kierują do wpisów na blogu z danego wyjazdu. Na chwilę obecną nie mam lepszego pomysłu, ten uważam za najlepszy:) Można więc wejść, kliknąć i przeglądać wpisy (na ogół po kilka-kilkanaście).
Link:
markoff/blog/wyprawy
skomentuj →
kategoria: pierdupierdu tagi:
Tak, dopiero co wróciłem z Gruzji, a już ciągnie mnie na wschód (polubiłem go strasznie). Czas na Białoruś… ponownie – dla mnie będzie to już trzecia wizyta w tym kraju. Poprzednio byłem tam w listopadzie (2013) i lutym (2016), przez co skojarzenia mam bardzo szare i depresyjne – głównie przez pogodę. Tym razem zobaczę Białoruś latem! Tym bardziej, że bardzo polubiłem ten kraj i ludzi, więc wracam tam z ogromną przyjemnością!.
Plan jest taki: Brześć > Witebsk > Mińsk. Jak się uda coś jeszcze to super, jak nie to też super. Mamy już noclegi na większość wyprawy, pociągi również ogarnięte. Tym razem jedziemy na luzie – bez ganiania, zwiedzania jak największej liczby miejsc… Czysty wschodni relaks. Acha, nie potrzebujemy także już walizki pieniędzy, aby kupić kanapkę Big Tasty w McDonald’s – na Białorusi odbyła się właśnie denominacja i białoruski rubel stracił cztery zera. Trochę szkoda, bo miało to swój klimat – można było poczuć jak to jest być milionerem:) Z drugiej jednak strony gubiłem się w tych sumach niesamowicie – nie ogarniałem tego przy sklepowych kasach, czym zawsze wzbudzałem uśmiech kasjerek.
Robert zabiera GoPro, więc mam nadzieję, że uda nam się zarejstrować również jakiś fajny materiał. W przeciwieństwie do Gruzji, mamy na to spore parcie, więc powinno coś z tego wyjść.
W międzyczasie zapraszam na:
instagram.com/emefef
Tam na bieżąco będę starał się wrzucać zdjęcia i filmiki z wyprawy (o ile będzie WiFi, bo z kartami SIM nie jest tam zbyt kolorowo – nie da się ich kupić tak jak na Ukrainie czy w Gruzji).
skomentuj →
kategoria: mobilnie, pierdupierdu, wyprawy tagi: białoruś, brześć-witebsk-mińsk, czas na
Czas na kolejną wyprawę.
Gruzja chodziła mi po głowie od bardzo, bardzo dawna. Zobaczyć ją wiosną lub latem to takie moje małe marzenie… Więc najwyższy czas je spełnić! Zaplanowaliśmy na nią aż 14 dni. Na mapie mamy zaznaczone wiele niesamowitych miejsc. Nie wiem, czy uda nam się dotrzeć do nich wszystkich, ale będziemy się starać. Bardzo! Z całą pewnością będzie to Tbilisi i Batumi (morze!), ale również Muzeum Stalina w Gori czy widok z gór na Kaukaz.
Zaczniemy od stolicy, do której dolecimy w sobotę nad ranem samolotem LOTu. Tam dzięki Airbnd czeka na nas mieszkanie, w którym pozostaniemy przez pierwsze trzy dni. Trzymajcie kciuki!
W międzyczasie zapraszam na:
instagram.com/emefef
Tam na bieżąco będę starał się wrzucać zdjęcia z wyprawy.
Wpis ten publikuję będąc już w Gruzji. Tak się z Robertem i Kasią umówiliśmy (jak i w przypadku poprzednich wypraw z Robertem), że nikomu nie wspomnimy o naszym wyjeździe i że stanie się on faktem dopiero w momencie, w którym będziemy już na miejscu. Tak też się stało.
* * *
Zobacz także moje poprzednie wyprawy:
Ukraina: Lwów – Kijów→
Wschodnio: Odessa – Kiszyniów – Tiraspol→
skomentuj →
kategoria: pierdupierdu, wyprawy tagi: czas na, gruzja
Dwa zdjęcia, które zrobiła mi Kasia podczas wyprawy Steną do Szwecji. Strasznie miło wspominam tamte dni, aż chciałbym je powtórzyć! Ale nie wrzucam tego przypadkowo – na dniach kolejna niesamowita wyprawa. Oby pogoda dopisała!
Zdjęcia:
Katarzyna Mach / katarzynamach.com
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, pierdupierdu tagi: bałtyk, canon, dawid markoff
menu
o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko
najnowsze wpisy
- warszawa, włochy i ponownie warszawa
- calibrite display 123
- najdłuższe podsumowanie: obrony w af
- najdłuższe podsumowanie ever 2
- najdłuższe podsumowanie ever 1
- vlogująca kasia
- szmul jewson – największy dupek w lidze
- konkurs 'waste not, snap a lot’
- stylowo
- wrześniowo
- busted!
- ludzie displate
- kolejny plan zdjęciowy
- biały miś
- displate, backstage
- julia łukiewska
- dobra sesja beauty
- obrona dyplomowa kasi
- turcja: antalya
- bośnia i hercegowina: sarajewo na koniec
- bośnia i hercegowina: banja luka
- bośnia i hercegowina: wodospady kravica
- bośnia i hercegowina: mostar z drona
- bośnia i hercegowina: mostar
- bośnia i hercegowina: ratusz w sarajewie
kategorie
- abstrakcje
analogowo
backstage
chłopaki
cinemagraph
cyfrowo
dziewczyny
kulinarne
miejsca
mobilnie
osobowości
panoramy
pierdupierdu
polaroid
poradnik
portfolio
przedmioty
publikacje
różne
wydarzenia
wyprawy
archiwum bloga
moje rzeczy
portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
9szmul
pogadajmy podcast
Spełniłem swoje największe marzenie i nagrałem album muzyczny. Następnie znalazłem wytwórnię muzyczną i wydałem go na największych serwisach z muzyką! Sprawdź stronę albumu:
Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:
Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:
Piekielnie upalna Turcja, ale bardzo fajna. Trochę zdjęć i trzy filmy na Youtube! Zobacz→
Bardzo doświadczone Sarajewo, jeszcze bardziej doświadczony Mostar i serbska Banja Luka. Zakochałem się w Bośni! Zobacz→
Bardzo fajna sesja studyjna z Julią Łukiewską. Tak jak lubię! Zobacz→
Globalna sesja zdjęciowa dla XIAOMI! Producentem OnlyOnly, agencją odpowiedzialną za całość GONG. Ogromna duma! Zobacz→
Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→
Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→
Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→
KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→
Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→
Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→
Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→
Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→
Pełna kontrastów Łotwa. Zarówno na zdjęciach jak i w 6 odcinkowej serii vlogów. Zobacz→
Z jednej strony piękna, a z drugiej niesamowicie abstrakcyjna Armenia. Wyprawa tak szalona, że nie da się jej opisać w kilku zdaniach. Zobacz→
Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→
Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→
Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→
Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→
© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone