hamburgery, sesja na dywanach, mgła i zajęcia z fotografii kulinarnej
Ostatnie podsumowanie w tym roku! Na Smolnej 8 byliśmy na fajnym evencie Huaweii, gdzie przy okazji nauczyłem się robić domowe pieczywo do hamburgerów! Zimowy spacer z Justynką po Łazienkach, a wcześniej fajna sesja zdjęciowa z cudownymi modelkami i fajnymi dywanami. Zdjęcia są jeszcze w postprodukcji, ale będą miały publikację w magazynie drukowanym, więc jeszcze tu je wrzucę.
Relaks przy kolejnej dobrej płycie. Wcześniej powrót z miasta, które zostało zalane gęstą mgłą. Ależ to wszystko wyglądało – aż szkoda, że nie miałem aparatu. Na koniec dwa dni zajęć z fotografii kulinarnej, które miałem przyjemność poprowadzić dla bardzo fajnej grupy ludzi. Zrobiliśmy sporo fajnych zdjęć!
Widzimy się w 2019!
skomentuj →
kategoria: mobilnie, różne tagi: budynki, dawid markoff, galaxys8, podsumowanie, warszawa
Poniżej moje 9 najlepszych zdjęć na Instagramie. Kłócił bym się, bo moim zdaniem miałem o wiele lepsze:) No ale te zdjęcia są wybierane pod kątem polubień oraz komentarzy, więc niech będzie…
Gdybyście chcieli zajrzeć do mnie, to zapraszam:
instagram.com/emefef→
– – –
Fajny był ten mijający rok! Wiele dobrego wydarzyło się zarówno w moim życiu prywatnym, jak i tym zawodowym. Na horyzoncie nowe wyzwania, nowe plany, kolejne projekty… Klasycznie zawsze sobie jak i Wam życzę, aby nadchodzący rok był przynajmniej tak dobry jak ten mijający.
Zmiany zaszły też na moim blogu. Kilka dni temu wywaliłem całą masę archiwalnych wpisów (od roku 2006 aż do 2013). Takie oczyszczenie tego miejsca z rzeczy, które są już dla mnie przeszłością. Próba odchudzenia bloga, skupienia się na tym co jest tu i teraz. Ruszyłem również z kanałem na Youtube. Chwilowo z materiałem z Malty, ale mam w planach inne rzeczy.
Zapraszam do subskrybowania:
youtube.com→
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, mobilnie, pierdupierdu, różne tagi: canon, galaxys8, instagram, łódź, warszawa
Port, skąd odpływają w różnych kierunkach małe stateczki, jest tak naprawdę zwykłym, betonowym brzegiem. Przy nim soją metalowe stoiska, gdzie sprzedawane są bilety. Znajdujemy więc to, z którego płynie się do Valletty (którą zresztą widać z brzegu, znajduje się bardzo blisko) i płacimy €3 za dwa bilety w jedną stronę. Potem pozostaje już tylko poczekanie na statek. Te odpływają co 30 minut. Sama podróż trwa dosłownie kilka minut, więc nie nastawiajcie się na godzinną podróż ze słońcem, falami i wiatrem we włosach. Nie oznacza to jednak, że nie jest fajnie. Jest! Gdy dopływa się do Valletty, oczom ukazują się ogromne, stare zabudowania. Oglądaliście Skyfall? Jest tam taka scena, gdy Bond dopływa do brzegu w Szanghaju. Tu uczucie jest podobne:)
Valletta jest najdalej wysuniętą na południe europejską stolicą. Z 320 zabytkami (aż tyle nie zobaczyliśmy:), jest jednym z najbardziej zagęszczonych obszarów zabytkowych na świecie. Znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Niekiedy nazywana muzeum pod gołym niebem. Została wybrana Europejską Stolicą Kultury 2018. Co najważniejsze (dla mnie), Valletta jest najbardziej słoneczną miejscowością w Europie. Ale to odnosi się do całej Malty.
Największy klimat Valletty to wąskie uliczki pomiędzy dużymi, zabytkowymi kamienicami i domami. Na dodatek poruszają się nimi samochody (współczuję kierowcom), więc trzeba uważać na dziesiątkach tych mini skrzyżowań pomiędzy zabudowaniami. Idziecie pośród powywieszanych prań, pootwieranych domów, a obok przeciskają się samochody z poskładanymi lusterkami. Część samochodów ma tu zresztą przeróżne otarcia, co podpowiada trudność, z jaką się tu nimi porusza.
Oczywiście spacerując po mieście, dochodzimy w końcu do jednego z miejsc, które zaznaczyliśmy na mapie jako „koniecznie zobaczyć!”. To Narodowe Muzeum Wojny. Jest jednym z najpopularniejszych muzeów na Malcie. Od roku 1975 do 2014 jego zbiory koncentrowały się głównie na I oraz II wojnie światowej. Obecnie zostało odnowione, i jego kolekcja zawiera teraz eksponaty począwszy od czasów epoki brązu do roku 2004. Muzeum zostało ulokowane w Old Drill Hall w Dolnym Saint Elmo (Lower St Elmo). Budynek oryginalnie był magazynem prochu, około roku 1853 został przekształcony w zbrojownię. Podczas II wojny światowej była tutaj szkolona obsługa dział przeciwlotniczych.
Bilety do muzeów na Malcie nie należą do najtańszych (przynajmniej dla nas, osób przeliczających euro na złotówki). Ten do Muzeum Wojny kosztuje aż €12 od osoby. Jednak warto się tam wybrać – w środku jest bardzo klimatycznie. My byliśmy tam poza sezonem, więc w środku było bardzo pusto. Zwiedzanie było więc czystą przyjemnością. Zdjęć za wiele w środku nie zrobiłem, większość nagrałem na GoPro (ujęcia z muzeum znajdziecie w moim FILMIKU→ na Youtube). Samo muzeum ze wszystkimi budynkami jest naprawdę przeogromne – zwiedzenie go zajmuje naprawdę sporo czasu. My ze względu na to musieliśmy niektóre prezentacje przeskoczyć, skupiając się głównie na tych z II Wojny Światowej.
Po wyjściu z muzeum, schodzimy ogromnymi schodami do podnóża wielkiego muru. Tam kryje się maluteńka wioska. Chyba tak można to nazwać. Kilka gęsto zabudowanych domków, łódeczki, koty i brytyjska flaga. W którymś z domków gra muzyka, ale nie widzimy ani jednej osoby. Jest tu dosłownie pusto (nie licząc oczywiście kotów). Co za klimat! Siadamy i spoglądamy na wypływające z Valletty duże statki.
Powoli zaczyna zachodzić słońce, więc wybieramy się jeszcze do jednego miejsca z naszej mapy „koniecznie zobaczyć!”. To Dolne ogrody Barrakka. Ogród położony jest na szczycie Bastionu św. Krzysztofa. Roztacza się stąd wspaniały widok na Grand Harbour i Falochron. W sąsiedztwie znajdują się również budynki mieszkalne (którym zrobię fajne zdjęcia przy naszej kolejnej wizycie w Vallettcie). Stąd będziecie mieli wspaniały widok na wpływające i wypływające statki (te również zobaczycie na moich zdjęciach z kolejnej wizyty w tym miejscu).
Na koniec pozostaje nam powrót do Sliemy. Płyniemy mając za plecami piękny zachód słońca. Już wiemy, że pół dnia to za mało, aby zobaczyć Vallettę. Jutro tu wrócimy!
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, miejsca, różne tagi: malta, valletta, x100s
Pierwszy wyjazd w 2018 roku. Tym razem również inaczej niż w poprzednich latach. Do tej pory zawsze wybierałem się na wschód, tym razem jednak ruszamy z Justynką na południe. Naszym celem będzie Malta poza sezonem. Zabieram aparat i GoPro, więc w końcu może nagram również jakiś dobry materiał. Z tym jednak bywało różnie (aka Moskwa, ale tym razem mam nadzieję że wyjdzie;).
W międzyczasie zapraszam na:
instagram.com/emefef
Tam na bieżąco będę starał się wrzucać zdjęcia z wyprawy. Wszystko oczywiście w miarę dostępności internetu, a to podobno na Malcie nie jest takie super. Trzymajcie kciuki!
skomentuj →
kategoria: różne, wyprawy tagi: czas na, malta
kraków, warszawa, warszawa, warszawa
Ponownie Kraków. Już tu chyba kiedyś pisałem, że zaczynam się tam czuć jak u siebie w domu. A przynajmniej jak u siebie w mieście – zaczynam poruszać się bez aplikacji „jak dojadę”, rozpoznaję uliczki, budynki… Szkoda, że była taka kiepska pogoda – zamiast spacerowania, wolałem przesiedzieć w hotelu.
Warszawo! Jak ja cię kocham. Piękny zachód słońca w oddali nad Okęciem. Spacer z Justynką i popołudniowy relaks (póki jest jeszcze pogoda). Ogólnie to dużo spacerowaliśmy ostatnio, natrafiając przy powrotach na naprawdę dziwne sytuacje w metrze – jak np. kogoś, kto wiózł ogromny plakat Eminema. Podczas zajęć ze studentami pochodziliśmy i porobiliśmy trochę zdjęć. Fajni ludzie w tym roku są, bardzo się cieszę na zajęcia z nimi. Na koniec cała masa architektury – znacie mnie, wiecie że to uwielbiam.
W listopadzie w końcu upragniony wyjazd!
skomentuj →
kategoria: mobilnie, różne tagi: budynki, galaxys8, kraków, podsumowanie, warszawa
menu
o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko
najnowsze wpisy
- warszawa, włochy i ponownie warszawa
- calibrite display 123
- najdłuższe podsumowanie: obrony w af
- najdłuższe podsumowanie ever 2
- najdłuższe podsumowanie ever 1
- vlogująca kasia
- szmul jewson – największy dupek w lidze
- konkurs 'waste not, snap a lot’
- stylowo
- wrześniowo
- busted!
- ludzie displate
- kolejny plan zdjęciowy
- biały miś
- displate, backstage
- julia łukiewska
- dobra sesja beauty
- obrona dyplomowa kasi
- turcja: antalya
- bośnia i hercegowina: sarajewo na koniec
- bośnia i hercegowina: banja luka
- bośnia i hercegowina: wodospady kravica
- bośnia i hercegowina: mostar z drona
- bośnia i hercegowina: mostar
- bośnia i hercegowina: ratusz w sarajewie
kategorie
- abstrakcje
analogowo
backstage
chłopaki
cinemagraph
cyfrowo
dziewczyny
kulinarne
miejsca
mobilnie
osobowości
panoramy
pierdupierdu
polaroid
poradnik
portfolio
przedmioty
publikacje
różne
wydarzenia
wyprawy
archiwum bloga
moje rzeczy
portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
9szmul
pogadajmy podcast
Spełniłem swoje największe marzenie i nagrałem album muzyczny. Następnie znalazłem wytwórnię muzyczną i wydałem go na największych serwisach z muzyką! Sprawdź stronę albumu:
Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:
Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:
Piekielnie upalna Turcja, ale bardzo fajna. Trochę zdjęć i trzy filmy na Youtube! Zobacz→
Bardzo doświadczone Sarajewo, jeszcze bardziej doświadczony Mostar i serbska Banja Luka. Zakochałem się w Bośni! Zobacz→
Bardzo fajna sesja studyjna z Julią Łukiewską. Tak jak lubię! Zobacz→
Globalna sesja zdjęciowa dla XIAOMI! Producentem OnlyOnly, agencją odpowiedzialną za całość GONG. Ogromna duma! Zobacz→
Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→
Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→
Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→
KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→
Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→
Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→
Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→
Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→
Pełna kontrastów Łotwa. Zarówno na zdjęciach jak i w 6 odcinkowej serii vlogów. Zobacz→
Z jednej strony piękna, a z drugiej niesamowicie abstrakcyjna Armenia. Wyprawa tak szalona, że nie da się jej opisać w kilku zdaniach. Zobacz→
Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→
Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→
Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→
Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→
© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone