tauron nowa muzyka dla h&m – piątek
Tauron Nowa Muzyka i strefa H&M. Fajni ludzie, fajne miejsce, fajna muzyka… No i wszystko w centrum Katowic! Jeżeli nigdy nie byliście to polecam wybrać się za rok. Naprawdę!
Więcej zdjęć na profilu H&M:
Zobaczcie co dzieje się w strefie #hmlovesmusic na Festiwal Tauron Nowa Muzyka! Najlepsza zabawa, piękni ludzie i piękne…
Opublikowany przez H&M na 20 sierpień 2016
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, miejsca, wydarzenia tagi: canon, h&m, h&m tauron, katowice, tauron, tauron nowa muzyka
Festiwal Tauron Nowa Muzyka już tuż tuż. Czujecie to? Ja podobnie jak na Open’erze, tu również będę fotografować dla H&M. Wybieracie się? Jeżeli tak to dobrej zabawy! Może się gdzieś spotkamy… Zdjęcia klasycznie podczas festiwalu na profilu H&M, a po powrocie tu na blogu.
TUTAJ dla zainteresowanych Tauronowa playlista na Spotify.
skomentuj →
kategoria: pierdupierdu, wydarzenia tagi: h&m, katowice, tauron
Zmęczeni jak cholera, ale fajnie było robić zdjęcia na Openerze dla H&M – zwłaszcza z tak fajną ekipą! Nie było drugiej takiej strefy, ta H&M była najlepsza! Na zdjęciu ze mną Natalia Przybylska-Wlazło i Mateusz Kiwak. Oczywiście wielkie dzięki dla Maćka Kiwaka, dla dziewczyn pracujących w strefie (były niesamowite!), dla osób pracujących w dziale z naszywkami (byli tak zapracowani, że nie miłem kiedy się z nimi pożegnać), dla osób z H&M oraz ochroniarzy, z którymi można było fajnie pogadać.
(Ania i Maciek)
Jestem opalony, ze strasznie bolącymi nogami, ale bardzo szczęśliwy!
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, wydarzenia tagi: canon, dawid markoff, gdynia, h&m, h&m open'er, opener, znajomi
Wieczory i noce były niesamowite! W tle muzyka koncertów, a w strefie H&M ogrom niesamowitych osób. Super rozmowy przeplatane zdjęciami, czasami pełnymi wygłupów… Strasznie fajne cztery wieczory! Dostałem wolną rękę od H&M, więc poszedłem w swoje klimaty jeżeli chodzi o zdjęcia – nie jestem fotografem eventowym, więc i klasycznych zdjęć eventowych zrobić nie mogłem!
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, portfolio, wydarzenia tagi: canon, gdynia, h&m, h&m open'er, opener
Na tegorocznym Openerze robiłem zdjęcia dla H&M. Wiele niesamowitych osób, sytuacji, stylizacji… Zapraszam na jeden z wpisów na profilu H&M na Facebooku:
Potraficie nas zaskoczyć i zainspirować swoimi stylizacjami! Zresztą sami zobaczcie co się na tym Openerze dzieje w temacie mody.
#hmlovesmusic #hmlovesopenerOpublikowany przez H&M na 3 lipiec 2016
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, portfolio, wydarzenia tagi: canon, gdynia, h&m, h&m open'er, opener
Strefa H&M, bardzo fotogeniczna.
skomentuj →
kategoria: abstrakcje, cyfrowo, wydarzenia tagi: canon, gdynia, h&m, h&m open'er, opener
Poniedziałek.
Klasycznie śniadanie, po które trzeba pójść. No to idziemy. Jakieś parówki, ketchup, chleb… I jeszcze idziemy po ogórek i pomidory malinowe. Piszę to, bo facet ze straganu zagaduje skąd jesteśmy. „Polsza”. Nie wiem czy zrozumiał, bo zaczyna coś mowić o Ukrainie. I nie jestem pewien, ale chyba zrozumiał, że z Ukrainy. Pal licho, nie ma co tłumaczyć. W prezencie od Gruzji dostajemy zielone papryczki. To te ostre? Jak mamy to rozumieć? Po śniadaniu ruszamy w miasto. To będzie dzień porażek.
Najpierw metrem jedziemy do centrum. Tam w McDonalds (pamiętacie? Nie jest to wpis sponsorowany:) kupujemy pyszne lody, a następnie kierujemy główną ulicą w poszukiwaniu internetu do telefonu. Salon Geocell! Wchodzimy, kupujemy trzy karty naładowane po 6GB każda- jakieś 27zł od sztuki. No, teraz jest już idealnie!
Porażka numer 1:
Jedziemy zobaczyć Ministerstwo Transportu. Budynek, jak z klocków LEGO. Robimy kilka zdjęć, ale aby go zobaczyć od drugiej strony, trzeba zejść z dużego wzniesienia prosto na ulicę, na której klasycznie nie ma pasów. Rezygnujemy.
Porażka numer 2:
Opuszczony basen. To musi się udać… ale nie, wszystko tak ogrodzone, że nie da się wejść. Jedyne wejście znajduje się od strony warsztatu z oponami, ale tam stanowczo odmawiają nam wejścia. Trudno, a mogło być tak niesamowicie!
Porażka numer 3:
Ulica Lecha Kaczyńskiego i skwer jego imienia z popiersiem. Strasznie chcę to zobaczyć. Jedziemy autobusem, w którym jest kontrola – ty kontrole w tych autobusikach są co chwila. W Warszawie raz na pół roku, tu raz na 1.5 przejażdżki (raz mieliśmy dwie przystanek po przystanku). Rada dla Polaków: kupujcie bilety, nawet pomimo faktu, że Gruzini to bardzo mili ludzie. Tym bardziej nie wypada jeździć na gapę.
Skweru nie znajdujemy. Ulicę tak, ale tylko na mapach Google – tabliczek nie widzimy. Trudno.
Porażka numer 4:
Dom Ślubów znajduje się tuż obok, więc idziemy. To niesamowity budynek, zaprojektowany z typową gruzińską fantazją. Schodzimy, ale… wszystko pozamykane, ogrodzone, z kamerami! Załamka. Pozostaje popodziwiać go z daleka (po lewej stronie kadru)…
Pozostaje ostatni punkt tego dnia: wieczór na starym mieście. Tam idziemy najpierw na mrożoną kawę (wyśmienita!), herbatę i sernik. Knajpka bardzo fajna (nie pamiętam nazwy), w środku pusto – wszyscy siedzą na zewnątrz. Jako jedyni zostajemy więc w środku, bo cicho i chłodno.
A potem spacerem po starówce. Po drodze natrafiamy na… Warszawę! Bar Warszawa. Zachodzimy, w środku polskie menu… nieśmiało mówię do Roberta, że nawet menu po naszemu na co osoby w środku „zapraszamy, tu wszyscy mówią po polsku”. Zabawna sytuacja, ale jednak postanawiamy iść dalej – szkoda czasu na kolejne zatrzymywanie się na coś do picia – lubelską Perłę (stoi na półkach) możemy równie dobrze wypić w Polsce:)
Gruzja to kraj ZAFASCYNOWANY Stanami Zjednoczonymi. Na każdym kroku! Popatrzcie na te taśmy, którymi oddzielono miejsce jakiegoś wypadku…
Gdy robi się ciemno, idziemy na most XXX. Jest super. Wtedy pojawia się pomysł, aby wjechać kolejką ponownie na szczyt jednego z wzniesień… Jest po 21, jesteśmy już na górze. Ale widok, o cholera!
Wracamy do domu wykończeni. Bijemy rekord kroków: dziś zrobiliśmy ich prawie 27.000! W nocy jest burza – na chwilę pada prąd na całej dzielnicy. Otwarty balkon, chłód i dźwięk padającego deszczu, ciemność. Tbilisi jest niesamowite!
Jutro Kaukaz! Tam zacznie się prawdziwa wyprawa!
skomentuj →
kategoria: cyfrowo, mobilnie, wydarzenia tagi: dawid markoff, gruzja, iphone, robert danieluk, tbilisi, x100s
menu
informacje
wyprawy na wschód i nie tylko
najnowsze wpisy
- pierwszy hajs z jutuba!
- przeprowadzki to największe zło!
- 2022 był sztosem
- franek
- portugalia: vlog
- tego jeszcze nie było
- mistrzostwa, sesja dla grupy pracuj i szybki wypad do portugalii
- portugalia: montemor-o-novo
- włochy: vlogowo
- włochy: neapol 3
- włochy: metro w neapolu
- włochy: neapol 2
- włochy: neapol 1
- włochy: matera 2
- włochy: matera 1
- włochy: san vito
- włochy: polignano a mare 3
- włochy: monopoli
- włochy: polignano a mare 2
- włochy: alberobello
- włochy: polignano a mare 1
- czas na włochy!
- sesja dla fame mma, obrony dyplomowe i inne cudowne rzeczy
- z poprzedniego tygodnia
- to znowu ona
kategorie
- abstrakcje
analogowo
backstage
chłopaki
cinemagraph
cyfrowo
dziewczyny
kulinarne
miejsca
mobilnie
osobowości
panoramy
pierdupierdu
polaroid
poradnik
portfolio
przedmioty
publikacje
różne
wideo
wydarzenia
wyprawy
archiwum bloga
moje rzeczy
portfolio
fotografia kulinarna
instagram
youtube
tiktok
facebook
Zasubskrybuj mój kanał na Youtube. Znajdziesz na nim filmy z moich wypraw, dzienne vlogi, a wkrótce filmy backstage z sesji fotograficznych.


Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→


Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→


Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→


Pełna kontrastów Łotwa. Zarówno na zdjęciach jak i w 6 odcinkowej serii vlogów. Zobacz→


Razem z Robertem Danielukiem zaliczyliśmy nasz debiut reżysersko-operatorsko-montażowy! Zrobiliśmy teledysk do piosenki Natki i Wojtka Jabłońskiego (zespół Kult)! Zobacz→


Kinga Cymerman przed moim obiektywem w minimalistycznej sesji beauty! Zobacz→


Z jednej strony piękna, a z drugiej niesamowicie abstrakcyjna Armenia. Wyprawa tak szalona, że nie da się jej opisać w kilku zdaniach. Zobacz→


Niesamowity budynek LEGO House i maluteńkie, ale urokliwe Billund. Do tego położone niedaleko portowe miasto Vejle z przedziwną architekturą. Zobacz→


Sesja zdjęciowa do kampanii „Ogródki ze smakiem” organizowanej przez Electrolux. Niesamowicie pozytywna i pełna energii Jagna Niedzielska! Zobacz→


Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→


Mój drugi raz w tym roku na Ukrainie. Tym razem położony 20km od granicy z Federacją Rosyjską Charków! Zobacz→


Betonowa Podgorica, górzysty i deszczowy Zabljak czy nadmorskie Tivat, Budva i Kotor. Czarnogóra jest piękna, ale i bardzo dzika. Zobacz→


Lato i szybki wypad do Kijowa na przetestowanie covideowych paszportów! Upalnie, słonecznie., intensywnie! Zobacz→


Władysławowo, Jurata, Jastarnia, Chałupy, Muzeum Figur Woskowych, deszcz, wiatr, diabelskie koło, roller coster... Przeczytaj→


Album Polaroids to mój hołd złożony fotografii natychmiastowej. Dla mnie osobiście najfajniejszemu okresowi w mojej przygodzie z fotografią. Zobacz→


Sesja zdjęciowa z Kingą i Agnes w bieliźnie God Save Queens!. Zobacz zdjęcia→


Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→


Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→


Ada i Aleks do sierpniowego wydania Digital Camera Polska. Tu w wersji reklamowej - rozszerzonej o elementy graficzne. Zobacz zdjęcia→


Dwa dni pełne zdjęć. Najpierw Reduta Banku Polskiego i 12 dziewczyn, a następnie Studio Czarnobyl i fotografia produktowa. Zobacz→


Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→
© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone