Mecz Polska-Portugalia oglądany zjakiegoś streamu z dziewczynami na Openerze. Co prawda zaczynał się ciąć gdy ludzie zaczynali wrzucać zdjęcia z odbywającego się obok koncertu Red Hotów, ale w sumie dało się oglądać. Szkoda tylko, że odpadli.
Opener i pogoda. Dla mnie na szczęście niezbyt straszna, bo w tym roku robię tam zdjęcia dla H&M i mam się gdzie chować przed deszczem. Ale momentami było strasznie.
Mój ulubiony Sopot, bardzo lubię tu wracać i spacerować. Janusz napisał na FB, że tak mają wszyscy z Warszawy. Tak, wiem, jest nad morzem wiele innych zapewne fajniejszych miejsc…:) Czerwiec był zdecydowanie miesiącem rowerowym. Finał NBA, który przeszedł do historii (jeszcze nigdy drużyna przegrywająca 3-1 nie wygrała tytułu). Smutny pogrzeb i książka, którą muszę przeczytać (czasu chwilowo tylko brak). Kawa na Placu Europejskim i Radziejowice, w których poprowadziliśmy super zajęcia dla Fundacji Weteranów. Na koniec plan filmowy reklamy Lenovo dla pewnej niesamowitej agencji:)
kategoria: mobilnie, różne tagi: anastazja, dawid markoff, gdynia, h&m open'er, iphone, opener, podsumowanie, polka bikes, radziejowice, sopot, warszawa
Cmentarz Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Lubię to miejsce ze względu na ogromną przestrzeń i spokój… No i mam tu całkiem blisko rowerem, jakieś 30 minut.
Pałac Wilanowski zawsze super! Uwielbiam to miejsce latem, zwłaszcza poza weekendem. Wtedy jest to jedno z najfajniejszych miejsc w Warszawie – pusto, cicho… Polecam!
10, wtorek, Reu De Paris. Dobra kawa z Robertem i dobre plany. W tle Lena i Anastazja:P Z Eweliną, Ewą i Szymonem pojeździliśmy trochę po Pradze – tam w SOHO Szymon zrobił mi zdjęcie. Potem relaks na piwie w Nadwiślańskim Świcie. Z Moniką dojechaliśmy rowerami aż na Targówek! Była idealna pogoda, więc jechaliśmy i jechaliśmy. Wspaniały widok z okna podczas burzy, a wcześniej grill z Anią, Maćkiem i Karolem. Wesele i drewniane schody w Arkadii.
W lipcu szykuje się kolejna wyprawa na wschód… O rany!:)
kategoria: mobilnie, różne tagi: anastazja, dawid markoff, iphone, podsumowanie, polka bikes, robert danieluk, warszawa
Rok temu w majówkę spacerowaliśmy z Moniką po jednym z brzegów Wisły – doszliśmy naprawdę daleko! Tym razem, również w majówkę, poszliśmy na AWF oraz RKS Marymont. Tam też Monika zrobiła mi te 3 zdjęcia butów. I wymyśliła tag #butymarkoffa, który nawiązuje do mojego #windamarkoffa. Dzięki Monika!🙂 Za rok znowu gdzieś pójdziemy.
Zdjęcia:
Monika Zając / instagram.com/moikropka
* * *
Ostatni dzień pracy w maju! (no prawie), więc i jest radość podczas powrotu do mieszkania (ok, nie widać jej na zdjęciu). Samolot i pochmurne niebo przy Okęciu podczas wizyty w Decathlonie. Pojechałem wieczorem rowerem na kawę. Tam zastała mnie straszna ulewa – pozostało wracanie metrem z całą masą innych rowerzystów, których zastał deszcz.
kategoria: mobilnie, różne tagi: anastazja, dawid markoff, iphone, podsumowanie, warszawa
Budynki i sale AWF-u (polecam!) oraz RKS Marymont – wspaniałe miejsce, ale niestety popadające w ruinę. Przepyszne wege burgery i jeden z najbardziej znanych murali (ostatnich dni) na Żoliborzu z Davidem Bowie. Ponownie AWF. Przednia zabawa w KillHouse oraz premiera HomeFront, podczas której zrobiłem dla Techlandu kilka zdjęć. Skowyt pochłonąłem w jeden dzień – niesamowita książka. Do tego pyszne domowe jedzenie z sokiem z buraków. Sława, TVN Style itd…:) Pomnik Berlinga zrobiony podczas rowerowych przejażdżek i sesja dla LOTTO w jednej z hal Toru Służew. No to kolejne podsumowanie z głowy.
kategoria: mobilnie, różne tagi: budynki, dawid markoff, iphone, lotto, podsumowanie, warszawa
Gala Młody Muzyk Roku 2016, kulisy… Było super! Ala z nagrodą dla zwycięzcy i główna scena z jednym z finalistów. Nie mogło zabraknąć selfie od lustra. W obronie ziemi czyli fajna rzecz przed Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Merkel w mojej Polce. Pierwsze dni wiosny to okres idealny na rozpoczęcie sezonu rowerowego. W Akademii Fotografii prowadziłem zajęcia z fotografii beauty – było spoooro błyskania, przestawiania styropianów, zmieniania modyfikatorów… Na koniec śmierć nazistom, czyli dwie części Wolfenstein!
Centrum Spotkania Kultur w Lublinie to naprawdę fajny budynek, kawał dobrej architektury. Chwilowo jeszcze zamknięte, ale polecam z zewnątrz. Latem zapewne będzie tętnić życiem.
Dodatkowo pospacerowałem przy nowym Aqua Parku – również bardzo fajne miejsce. Tak, to był fajny spacer po Lublinie – pierwszy raz od jakiś 3 lat. Prowadząc zajęcia w Akademii Fotografii poznaję bardzo wiele niesamowitych osób – jak np. Adam Bojara z Teatru (i galerii sztuki) Rampa, od którego dostałem trzy bardzo fajne albumy! Na koniec męski kaprys – poszedłem i kupiłem sobie konsolę (głównie dla GTA V). Jestem zadowolony.
kategoria: mobilnie, różne tagi: budynki, dawid markoff, iphone, lublin, młody muzyk roku, podsumowanie, warszawa, znajomi
Koniec świata, Markoff w TVN! Tak, w połowie kwietnia poopowiadam trochę o retuszu, fotografii mody i tym, że fotografia komercyjna zawsze przechodzi przez retusz. A to wszystko w TVN Style.
O rany! Z Krysią nie widziałem się z rok! Fajnie było się spotkać, pogadać, napić pysznej kawy, porobić zdjęć… Krysia, czekam na Twój przyjazd do Warszawy. Wiesz gdzie mamy się wybrać! Stary aparat Sony P9 i nowe wizytówki (wkrótce na blogu, jak i w portfolio nowe sesje – już się nie mogę doczekać ich publikacji:). Z Robertem byliśmy na Legii! Mecz z Ruchem i wyjście Legii na prowadzenie w tabeli Ekstraklasy. Super rzecz, zacznę chodzić na Łazienkowską częściej (mam już szalik od Roberta!). PKiN, a chwilę potem biurowiec, w którym czeka na mnie kolejna super realizacja zdjęciowa. Z Asią w #windamarkoffa (Instagram), relaks i Akademia Fotografii (zajęcia z typografii). Na koniec spacerowanie z Olą po Pradze.
kategoria: mobilnie, różne tagi: dawid markoff, joanna matyjek, krysia zimnicka, nałęczów, podsumowanie, tvn, warszawa
Ależ to był fajny wyjazd!
Lecimy z Poliną samolotem Białoruskich Linii Lotniczych (Belavia) z Warszawy do Mińska. LOT trwa jakieś 50 minut, podczas których poprawiamy jeszcze mój sobotni wykład z fotografii mobilnej.
Na lotnisku czeka już na nas samochodem Natallia. Jedziemy do miasta (lotnisko umiejscowione jest spory kawałek od Mińska). Mieszkanie jakie mam na 4 dni jest naprawdę super. Duży salon, sypialnia, łazienka i kuchnia. Do tego dość szybkie WiFi + telewizor z białoruskimi stacjami (bez czego bym nie wytrzymał!:) Jest wieczór, więc Polina zostawia mi 200.000 rubli i jedzie do rodziców. 200.000… o rany. Idę zaszaleć! Chodzę po Mińsku późnym wieczorem. Jest bardzo spokojnie. Na koniec zachodzę do McDonald’s i wydaję prawie 100.000 na trzy kanapki (same). Przez cały wyjazd Polina będzie się ze mnie śmiać za każdym razem, gdy ktoś będzie podawać ceny w rublach. Wkrótce jednak na Białorusi będzie denominacja – ceny zostaną skrócone o 3 zera, pojawią się również monety.
Loft Balki to bardzo fajna, artystyczna przestrzeń. Bardzo wysokie pomieszczenia, drewniane stropy… Wszystko zrobione ze smakiem. Tam też organizowane jest Mobile Photo Lab. Mój wykład jest wykładem głównym (jestem main speakerem). Najpierw wstęp, potem ludzie z białoruskiej społeczności instagramowej, a następnie ja. Na środek wchodzimy razem z Poliną – na początku chciałem, aby wykład był po angielsku. Doszliśmy jednak do wniosku, że zrobimy go po polsku, a Polina przetłumaczy go na rosyjski – nie każdy w końcu może znać angielski. Wszystko poszło wspaniale, ludzie byli zafascynowani, a na końcu chcieli robić sobie ze mną zdjęcia. Udało się, można odetchnąć i poczekać na kolejną część – wychodzę z ludźmi na ulice miasta robić zdjęcia.
Pogoda dopisuje idealnie! Idziemy ze sporą grupą osób, fotografujemy, ja mówię o tym na co najlepiej zwracać uwagę przy fotografii architektury i fotografii ulicznej. Potem zobaczę na Instagramie wiele fajnych zdjęć z tego dnia.
Kierujemy się powoli do fajnego lokalu (Svobody.4). Jeżeli będziecie kiedykolwiek w Mińsku, to bardzo Wam to miejsce polecam. Tam ma się odbyć kończący Mobile Photo Lab wykład z fotografii kulinarnej. Dla mnie i Poliny to jest idealny czas, aby chwilę odpocząć. jesteśmy padnięci! I piekielnie głodni, ale musimy poczekać, aż ludzie obfotografują wszystkie potrawy. Tortura! Po wszystkim Margela z Loft Balki zabiera nas do miejsca, w którym podają bardzo dobre piwa (mają ich naprawdę sporo, z całego świata!). Idziemy tam z ludźmi z Belarusian Instagram Community.
To nie koniec atrakcji w Sobotę. O północy mamy z Poliną zaproszenie do Korpusu 8. To budynek, w którym mieściła się kiedyś fabryka telewizorów. Teraz to przestrzeń dla artystów. Na dole co tydzień odbywają się bardzo fajne, klubowe imprezy tylko dla wybranych osób. Klimat kosmiczny! A muzyka jeszcze lepsza. To jest ta inna twarz Mińska, bardzo europejska, wolna, modna i kreatywna. Chłonę to miejsce i ludzi, którzy tu przyszli.
Niedziela to dzień odpoczynku po baaaardzo długiej sobocie. Po 13 idę do miasta. Jest strasznie szaro i momentami pada śnieg z deszczem. Z tego dnia będę mieć najwięcej zdjęć zrobionych aparatem – i przez to niestety ukażę Mińsk jako miasto szare, a takim przecież ono nie jest!
Poniedziałek to dzień rekrutacji. Surowej rekrutacji na studium do Akademii Fotografii. Przychodzimy z Poliną do Loft Balki z samego rana. Rozkładamy się i czekamy. Powoli zaczynają przychodzić pierwsze osoby. Wypełniają formularz, rozmawiamy (Polina tłumaczy), przeglądamy i oceniamy ich portfolia… Dużo kawy i dużo rozmów. Ale to bardzo dobry dzień.
Kończymy po 15. To dobry czas na odpoczynek, więc idziemy… do Svobody.4. Dzwoni Natallia, że też będzie. Super! Po chwili dzwoni również Daria (która zajmuje się prawem autorskim, o ile dobrze zrozumiałem:). Najpierw dobra sałatka i wino. Kieliszek za kieliszkiem. Rozmawiamy trochę po angielsku, trochę po polsku, trochę po białorusku (pamiętam już kilka słów). Jest bardzo fajnie. Potem Daria wpada na pomysł, że pokaże nam bardzo tajny lokal, o którym wiedzą tylko nieliczni. Podobno serwują tam bardzo dobre drinki. Idziemy tam w trójkę. Miejsce faktycznie ukryte w jednej z bram, dzwoni się domofonem. Lokal umieszczony w piwnicy, miejsc na jakieś 8 osób. Ale wystrój super, a barman jeszcze lepszy! Ma na sobie garnitur w starym stylu, a drinki robi tuż przy nas. Najpierw pyta jaki smak lubimy, a następnie czy interesuje nas jakiś konkretny alkohol. I na podstawie tego przyrządza końcową rzecz. My w tym czasie przeglądamy formularze rekrutacyjne i dzwonimy do tych osób, które uważamy za na tyle ciekawe, aby studiować na Akademii.
Wracamy dość późno. Dziewczyny jedźcie wypocząć! Ja szybko biegnę jeszcze do sklepu, który jest do 22. Po wodę i jogurty (zasmakowałem w jakiś białoruskich, które były naprawdę smaczne). Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym jeszcze gdzieś nie polazł:) Więc wychodzę i planuję dojść aż do Biblioteki Narodowej. To spory kawał drogi, ale ja lubię chodzić. Po drodze zahaczam o jakiś budynek, który we mgle wygląda obłędnie. Na powrót nie mam już sił, więc wybieram metro. Oczywiście mylę kierunki i jadę w przeciwną stronę aż na stację końcową. Gdzie ja jestem?? Jest 23, na stacji jedynie kilka osób. Niesamowity klimat (stacje w Mińsku są ogromne, marmurowe, z charakterystycznym zapachem). Wsiadam do wagonu i jadę z powrotem. W wagonie jestem sam, metro pędzi chyba z 500km/h. Wiatr we włosach (pootwierane okienka), jest niesamowicie. Żałuję, że nie pojeździłem nim więcej po nocach.
Wtorek to dzień powrotu do Warszawy. Pakuję się i jadę jeszcze metrem do Parku Gorkiego. Któregoś dnia zauważyłem wielkie koło górujące nad drzewami. To wesołe miasteczko, które jest tam przez cały rok – w zimie oczywiście nieczynne. Fantastyczne miejsce – szarość pogody tylko potęguje klimat tego miejsca. Szkoda, że już dziś mamy wylot…
Mieszkanie zdajemy o 13 i jedziemy do mamy Poliny. Ta jest fantastyczną kobietą. Pokazuje mi obrazy, które maluje. Robi mi kawę, częstuje ciasteczkami i truskawkami. Pokazuje rodzinne zdjęcia z dzieciństwa Poliny. Potem przeglądam rosyjskie wydanie Vouge’a. Na koniec Polina robi mi i jej mamie pamiątkowe zdjęcie i gnamy z Darią na lotnisko.
Na lotnisku jeszcze tylko małe zakupy: rosyjskie wydania Vogue i Esquire. W Emipku kosztujące fortunę, tu dostępne za grosze. Odprawa i można wracać do Polski. Tym razem samolotem LOTu. Na wejściu uśmiechnięte stewardessy witają nas polskim „dzień dobry”. Fajnie jest wracać, ale ja z przyjemnością zostałbym tu jeszcze z tydzień. Ale wrócę!
Na koniec dwa linki: moje zdjęcia z aparatu + artykuł na białoruskim portalu o moim wykładzie:
Markoff/Grey: Mińsk nocą, Mińsk
Relax.by: Mobile Photo LAB — в «Балках» запустили новый образовательный проект о мобильной фотографии
kategoria: mobilnie, różne, wyprawy tagi: białoruś, dawid markoff, iphone, loft balki, mińsk, mobile photo lab, podsumowanie, polina hilburd
menu
o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko
najnowsze wpisy
- dominika
- podlasie 2
- podlasie 1
- podlasie z drona
- po prostu klaudia
- gabrysia
- nowosolna
- świetna sesja z gabrysią
- plener w toruniu 3
- plener w toruniu 2
- plener w toruniu 1
- kasia i studio bajka
- stadion narodowy
- ale ekipa!
- zajęcia ze studentami, spacery, kursy fotograficzne, selfiacze i plany filmowe
- nowe muzeum sztuki nowoczesnej
- warsztaty wideo
- szmul jewson – osiedle moment
- displate x cyberpunk 2077 backstage
- asus proart p16
- szmul rozdaje autografy
- nowa strona
- warszawa, włochy i ponownie warszawa
- calibrite display 123
- najdłuższe podsumowanie: obrony w af
kategorie
- abstrakcje
analogowo
backstage
chłopaki
cinemagraph
cyfrowo
dziewczyny
kulinarne
miejsca
mobilnie
osobowości
panoramy
pierdupierdu
polaroid
poradnik
portfolio
przedmioty
publikacje
różne
wydarzenia
wyprawy
archiwum bloga
moje rzeczy
portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
9szmul
pogadajmy podcast
Moje muzyczne alter ego! Na platformy streamingowe trafił właśnie singiel do mojego drugiego albumu! Wpadnij, odsłuchaj i podaj dalej:
Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:
Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:


Kilka dni na Podlasiu. Najchętniej spędziłbym tam z miesiąc, ale na chwilę obecną musi mi wystarczyć i to. Ale jeszcze tam wrócę! Zobacz→


Stylizacje, lookbooki, kolorowe tła i oczywiście niesamowita Klaudia. Zobacz→


Świetna studyjna sesja z Gabrysią. Kilka świetnych stylizacji + dobry klimat. Zobacz→


Dużo stylizacji, fajne studio BAJKA i oczywiście Kasia, z którą zawsze fotografuje mi się wspaniale! Zobacz→


Piekielnie upalna Turcja, ale bardzo fajna. Trochę zdjęć i trzy filmy na Youtube! Zobacz→


Bardzo doświadczone Sarajewo, jeszcze bardziej doświadczony Mostar i serbska Banja Luka. Zakochałem się w Bośni! Zobacz→


Bardzo fajna sesja studyjna z Julią Łukiewską. Tak jak lubię! Zobacz→


Globalna sesja zdjęciowa dla XIAOMI! Producentem OnlyOnly, agencją odpowiedzialną za całość GONG. Ogromna duma! Zobacz→


Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→


Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→


Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→


KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→


Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→


Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→


Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→


Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→


Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→


Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→


Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→


Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→
© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone