Powyższe zdjęcie to dowód na to, że Wisła wysycha od tych strasznych (dla mnie bardzo przyjemnych) upałów. Zrobiłem je z Poniatowskiego po drodze z Plażowej, gdzie poprowadziłem fajny wykład o fotografii mobilnej. Wszystkim bardzo dziękuję (zwłaszcza paniom, których była przeważająca większość:).
Dołączyła do mnie Polka! Nadałem jej imię Anastazja. Jest piękna. Biel, czerń i zieleń… Swojska dziewczyna:) Fajny spacer z Robertem. Najpierw kawa o 10 na Placu Zbawiciela, a potem miasto. Lubię ostatnio spacerować wieczorami i po nocach. Tu u siebie na dzielnicy. Mokotów, Służew… uwielbiam! Niesamowity relaks w Służewskim Domu Kultury. Lemoniada, książka i kilka godzin wylegiwania się na tych drewnianych schodach. Acha, no i pyszne ciacho. Z Moniką zrobiliśmy niedzielę w drugiej linii Metra. Mi brakowało kilku zdjęć do albumu, a ona po prostu jeszcze M2 aż tak nie fotografowała. Okolice mostu Skłodowskiej i nowo otwarte Bulwary.
No tak, i oczywiście rocznica Powstania Warszawskiego.
Życie ostatnio nieprawdopodobnie galopuje, zaskakuje swoją dynamiką… Zmiany, których się nie spodziewałem, nadeszły błyskawicznie. Inaczej planowałem swoje życie, a tu nagle wszystko obróciło się o 180 stopni. I jest wspaniale!:)
kategoria: mobilnie, różne tagi: anastazja, iphone, podsumowanie, polka bikes, warszawa, wisła
W Lublinie bywam naprawdę rzadko. Tymczasem w dość (chyba) krótkim czasie wybudowano tu całkiem spory Stadion Miejski. Ten stary, na którym gra RKS Motor, pominę w tym opisie. Szkoda słów:) Nowy stadion nazwano Areną Lublin i prezentuje się całkiem nieźle. Przynajmniej z zewnątrz, bo do środka wchodzić jeszcze nie można (akurat gdy byłem przygotowywano go na koncert Gledofa i Biohazard). Ale to się ma zmienić (takie info dostałem w informacji stadionu).
Dookoła powstało też wiele nowych dróg, skrzyżowań. Tak, aby dojazd podczas imprez był o wiele wygodniejszy. Całość jeszcze nie dopuszczona do ruchu, więc klimat jest świetny. Bardzo fajny materiał zdjęciowy, a ja klasycznie mojego X100S zostawiłem w Warszawie😉
* * *
Most w drodze do domu i siedziba PGE. Okolice Areny Lublin super, chyba spędziłem tam więcej czasu niż przy samym stadionie. Przyszedł album Kim – 445 stron wylewającego się narcyzmu. Tak, są i nagie;) Okolice Narodowego w drodze na stację Metra, a wcześniej piwo nad brzegiem Wisły z Olą, Anią i Maćkiem. Spacerem po Warszawie w te +40 stopni – przynajmniej miasto puste.
Chciałbym, aby na jeden dzień Warszawa została zamknięta dla samochodów! To byłby wspaniały materiał na zdjęcia. Puste ulice, parkingi… Przedsmak tego miałem w ten strasznie gorący dzień, gdy większość siedziała w domach.
kategoria: mobilnie, różne tagi: budynki, iphone, lublin, podsumowanie, warszawa, wisła
Blok na ulicy Sonaty, gdzie mieszkał i zginął Zdzisław Beksiński. Taki niepozorny mural, prawie niezauważalny. Warto się zatrzymać i popatrzeć. Z metra na metro – Służew, a następnie stacja przy Koperniku. Słońce nie odpuszcza, jest jakieś 30 stopni!
Na Moście Świętokrzyski odrobina wiatru. Niesamowita sobota, idealna na taki spacer. Błękitne niebo idealnie kontrastuje z bielami mostu…
Po drodze jeszcze Plażowa. Zamknięta (jest dopiero 10…). Temat Rzeka? Zamknięte. Idziemy się przejść na Narodowy – Oli tata go jeszcze nie widział. Tam chwila na zimną CocaColę (smakuje niesamowicie w taką pogodę). Tramwaj linii 22 i ruszamy na Pragę do SOHO. Tam mamy jeden cel: Muzeum Neonów.
Absolutnie wspaniałe miejsce. Stare, palące się neony, robią ogromne wrażenie. FSO, PKO, syrenka, Berlin… Można oglądać i oglądać. Aż się nie chce wychodzić. Jeżeli nigdy nie byliście to polecam. Bardzo! Na koniec jeszcze jedno zdjęcie Oli i można iść dalej.
Całe SOHO ma bardzo fajny klimat. Na każdym kroku można spotkać różne stare neony. Tak jak ten na poniższym zdjęciu! Gdyby nie ten straszny upał i głód…
Patelnia i ten fajny Piłsudski na jednej ze ścian. Bardzo mi się podoba, chciałbym taki plakat. Po drodze do Barn Burgera jeszcze spory kawałek nieba – uwielbiam takie zdjęcia! Potem Kufle i Kapsle i Novotel zrobiony z biodra (no prawie). Metro Politechnika i ta dziwna Warszawa na kafelkach od Turków. Na ochłodę włoskie lody na Placu Zbawiciela.
Koniec dnia w Cinema City. Jest już późno. Nowy Mad Max, na sali jakieś 10 osób. Jedna wielka sieczka i dialogi ograniczone do minimum. Ktoś postanowił upakować roczny budżet Hollywood na efekty specjalne w jednym filmie…
* * *
Ulubiona kawiarnia na Placu Konstytucji i widok z nowego mieszkania. Żegnajcie Stegny. Będę tęsknić. Lublin i Szpital na Staszica. Klasyczne selfie z Olą w PKiN i Teatr Studio zrobiony na szybko po pracy. Duże chmury, ale deszczu z tego nie było. A szkoda. Mój ulubiony Barn Burger i jeszcze coś zaległego z Siedlec (zwłaszcza pokój hotelowy:). Przepyszna beza, którą dostałem u Joasi z odczarujgary.pl i klasycznie jedno zdjęcie z zajęć.
Na koniec oczywiście… winda:) Ale ta nowa, w nowym bloku. Ładniejsza, fajniejsza, jaśniejsza. Lepsza nawet niż ta u Wolińskiego. Serio.
kategoria: mobilnie, różne tagi: budynki, dawid markoff, lublin, ola, podsumowanie, siedlce, warszawa
Perły polskiej architektury. Jeżeli znacie mojego bloga to i wiecie, że lubię takie zdjęcia i budynki. Zrobiłem takich ogrom i zrobię jeszcze więcej. Lubię ten wzrok przypadkowych osób, które zawsze myślą sobie „po co on to fotografuje?”.
Po drodze, klasycznie już pieszo, trochę zieleni. Lubię takie spacery. Można zebrać myśli. Po drodze chciałem zobaczyć stary tor kolarski na Pradze. Niestety, Polska powoli zamienia się w Rzeczpospolitą Zakazów Wejścia – ochrona szybko mnie wyprosiła, chociaż w miejscu tym znajdują się już tylko chwasty i beton.
Ta żółta skrzynka aż się prosiła o zdjęcie. Nie mogłem jej odmówić, zatrzymałem się i zrobiłem zdjęcie. Wzrok przechodzącej kobiety? Bezcenny.
Na koniec Narodowy (a raczej jakaś budka, chyba dla ochroniarza, ale głowy nie dam), Wisła z góry (z tego typu zdjęciami muszę zrobić jakąś serię), Warszawskie Zakłady Optyczne (chciałbym tam wejść!) i kawa z Olą na Placu Konstytucji. I pyszna beza. Lubię tamtejsze Green Caffè Nero!
Aha, no i oczywiście widok z Akademii Fotografii.
kategoria: miejsca, mobilnie tagi: budynki, iphone, ola, podsumowanie, warszawa, wisła
2 maja zaszliśmy na Żerań, a 3 maja poszliśmy od Żerania aż po most Marii Skłodowskiej-Curie. Najpierw jednak trafiliśmy na inny most z tymi niesamowitymi prześwitami mocnego słońca. Trochę tam spędziliśmy czasu. Wyglądało to naprawdę super. Potem trafiliśmy na parking Auchan – i chyba wyjątkowo leniwą ochronę. Kręciliśmy się po tym podziemnym parkingu dobre 40 minut, a i tak nikt do nas nie wyszedł – pomimo wielu kamer. Potem szybkie frytki w McD i długi brzeg Wisły – pełen krzaków, drzew, zarośli… W zasadzie to normalny las. Wiele fajnych miejsc.
A Auchan był w takiej śmiesznej kolorystyce. Taki cukierkowy budynek. Pusty, bez tłumów ludzi, samochodów, krzyków… Niesamowity klimat i cisza. Szkoda, że nie dało się wejść do środka:)
Na koniec ja w obiektywie (a raczej telefonie) Moniki (instagram.com/moikropka) w miejscu, z którego zdjęcia wrzucę już z aparatu. Ale to pewnie później.
kategoria: miejsca, mobilnie tagi: dawid markoff, iphone, podsumowanie, warszawa, wisła
2 maja był dniem bardzo ciepłym, ale i bardzo wietrznym. Nic to, i tak się wybraliśmy z Moniką na spacer brzegiem Wisły! Zaszliśmy aż na Żerań – łącznie wyszło jakieś 15 km. Lubię takie spacery.
Piękny zachód słońca na dzielnicy. Staliśmy we trójkę i robiliśmy zdjęcie za zdjęciem:) Kufle i Kapsle jako początek maratonu po warszawskich knajpach. Zajęliśmy 4 stoliki, a i tak ledwo się pomieściliśmy;) Poleczam Czarny Kamaz – niesamowity Stout, który nalewa się do szklanki 6 minut! Testowe polaroidy z Iloną – niestety zdjęcia w zaplanowanym miejscu nie wyszły, bo nas wygonili. Ale spokojnie, jeszcze tam wrócimy:> W końcu prawie w mieszkaniu. Z rzeczami z IKEI – akcesoriami do zdjęć. Służew zawsze spoko – zwłaszcza, że od czerwca będzie to nasz nowy dom:) Jak Służew to i spacer po Ursynowie. Wisła i Most Świętokrzyski i Ola na stacji M2 Świętokrzyska. Drugi brzeg Wisły (po stronie Pragi) jest fascynujący. I uspokajający. Uwielbiam. Na koniec klasyczne selfie w windzie i połamaniec w Lublinie.
kategoria: miejsca, mobilnie tagi: budynki, dawid markoff, ig, instax, iphone, lublin, ola, podsumowanie, warszawa, wisła
Straszny wiatr. Po cholerę ja szedłem przez ten most pieszo? Wyjście z Metra wyjątkowo bez ludzi i moja ulubiona flaga na Rondzie Zgrupowania AK Radosław. Park i spacer w ten ładny, ale wietrzny dzień. InPost ukryty gdzieś na obrzeżach miasta (nigdy więcej nie przegapię paczki w paczkomacie!) i super wizyta z chłopakami w Grudziądzu u mistrza – Tomasza Golloba. Wkrótce kilka zdjęć z aparatu. Ola i chiński hajs od Roberta, a następnie ciekawa wystawa na Placu Piłsudskiego. 10 kwietnia byliśmy z Robertem pod Pałacem Prezydenckim. Tak z przymrużeniem oka:) Na koniec ponownie Zamość i skanowanie Polaroidów, z których planuję zrobić ebooka.
kategoria: mobilnie, różne tagi: grudziądz, iphone, ola, podsumowanie, robert danieluk, tomasz gollob, warszawa, wisła, zamość
menu
o mnie
wyprawy na wschód i nie tylko
najnowsze wpisy
- dominika
- podlasie 2
- podlasie 1
- podlasie z drona
- po prostu klaudia
- gabrysia
- nowosolna
- świetna sesja z gabrysią
- plener w toruniu 3
- plener w toruniu 2
- plener w toruniu 1
- kasia i studio bajka
- stadion narodowy
- ale ekipa!
- zajęcia ze studentami, spacery, kursy fotograficzne, selfiacze i plany filmowe
- nowe muzeum sztuki nowoczesnej
- warsztaty wideo
- szmul jewson – osiedle moment
- displate x cyberpunk 2077 backstage
- asus proart p16
- szmul rozdaje autografy
- nowa strona
- warszawa, włochy i ponownie warszawa
- calibrite display 123
- najdłuższe podsumowanie: obrony w af
kategorie
- abstrakcje
analogowo
backstage
chłopaki
cinemagraph
cyfrowo
dziewczyny
kulinarne
miejsca
mobilnie
osobowości
panoramy
pierdupierdu
polaroid
poradnik
portfolio
przedmioty
publikacje
różne
wydarzenia
wyprawy
archiwum bloga
moje rzeczy
portfolio
instagram
threads
youtube
tiktok
9szmul
pogadajmy podcast
Moje muzyczne alter ego! Na platformy streamingowe trafił właśnie singiel do mojego drugiego albumu! Wpadnij, odsłuchaj i podaj dalej:
Jako że to blog, to mam tu również klasyczne blogowe wpisy, w których pokazuję moje codzienne życie: sesje zdjęciowe, wyprawy i tym podobne rzeczy. Wszystko mobilnie, ze smartfona:
Jeżeli spodobały ci się moje materiały na Youtube lub zdjęcia, postaw mi kawę - będzie mi naprawdę niezmiernie miło:


Kilka dni na Podlasiu. Najchętniej spędziłbym tam z miesiąc, ale na chwilę obecną musi mi wystarczyć i to. Ale jeszcze tam wrócę! Zobacz→


Stylizacje, lookbooki, kolorowe tła i oczywiście niesamowita Klaudia. Zobacz→


Świetna studyjna sesja z Gabrysią. Kilka świetnych stylizacji + dobry klimat. Zobacz→


Dużo stylizacji, fajne studio BAJKA i oczywiście Kasia, z którą zawsze fotografuje mi się wspaniale! Zobacz→


Piekielnie upalna Turcja, ale bardzo fajna. Trochę zdjęć i trzy filmy na Youtube! Zobacz→


Bardzo doświadczone Sarajewo, jeszcze bardziej doświadczony Mostar i serbska Banja Luka. Zakochałem się w Bośni! Zobacz→


Bardzo fajna sesja studyjna z Julią Łukiewską. Tak jak lubię! Zobacz→


Globalna sesja zdjęciowa dla XIAOMI! Producentem OnlyOnly, agencją odpowiedzialną za całość GONG. Ogromna duma! Zobacz→


Genialny miesięczny pobyt w Tajlandi. Wigilia w klubie drag queen, sylwester na tajskim boksie dla lokalsów... i wiele, wiele więcej! Zobacz→


Absolutnie niesamowite Kosowo - całkiem inne, niż się go spodziewałem. We wpisach zdjęcia jak i vlogi.. Zobacz→


Estonia nieodkryta! Byłem w miejscach, o których pewnie nawet nie słyszeliście. Ja się w tym kraju zakochałem!. Zobacz→


KIedyś fotografowałem również na klasycznych negatywach, a głowę miałem pełną przedziwnych pomysłów. Zobacz→


Niesamowite Uzbekistan i tadżykistan. Duszanbe, Chiwa, Buchara czy Samarkanda. A wszystko doprawione krótkim pobytem w Abu Dabi. Wszystko na zdjęcich i we vlogach. Zobacz→


Od pięknych rejonów, poprzez skaliste miasto, po totalny rozpierdol Neapolu. W tej serii vlogów jak i na tych zdjęciach pokażę Wam pełen przekrój tego niesamowitego kraju! Zdjęcia i vlogi. Zobacz→


Sesja do zimowego numeru Digital Camera Polska w szklarni w Powsinie z pięknymi Różą i Roksaną. Zobacz→


Byłem w miejscach, które jeszcze do niedawna były okupowane przez rosyjskie wojska. Widziałem masowe groby oraz straszne zniszczenia. Nigdy tego nie zapomnę!. Zobacz→


Wykonałem kilka zdjęć do najnowszej książki Marty Grzebyk z Krytyki Kulinarnej. Okładka + przekładki. Jak zawsze w super ekipie ze Studia Odczaruj Gary! Zobacz→


Kinga i Agnes we wspaniałej bieliźnie God Save Queens. Na Instaxach. Zobacz zdęcia→


Reklamowa sesja zdjęciowa do magazynów Viva! Oraz Uroda Życia. Zobacz zdjęcia→


Kilka polaroidów wykonanych podczas zdjęć do sierpniowego numeru Digital Camera Polska. Zobacz→
© Dawid Markoff
Wszelkie prawa zastrzeżone